trajkotek trajkotek
76
BLOG

PO pierwszej debacie

trajkotek trajkotek Rozmaitości Obserwuj notkę 0
Po pierwszej debacie - starciu kandydatów Komorowskiego i Dudy sytuacja stabilna. Zwolennicy każdego z nich uznali swojego za zwycięzcę.

PO pierwszej debacie

 

Eksperci Gazety Wyborczej przeprowadzili obiektywną analizę.

Eksperci 'Gazety Wyborczej' prześledzili krok po kroku debatę prezydencką i ocenili jej efekty oraz postawę i wystąpienie każdego z kandydatów. Do dyskusji w redakcji gazety zaprosiliśmy socjolożkę Agatę Szczęśniak, niezależnego posła Ludwika Dorna, senatora niezależnego Marka Borowskiego, Leszka Jażdżewskiego z magazynu 'Liberté?. Dyskusję moderował Piotr Stasiński, wicenaczelny 'Gazety Wyborczej'.

(...) Leszek Jażdżewski uznaje, że przywołanie przez Andrzeja Dudę tematyki morderstwa Żydów w Jedwabnem w kontekście osłabiania siły Polski, było mocno nie na miejscu. Jego zdaniem wszyscy wcześniejsi prezydenci prowadzili w tym zakresie przyzwoitą politykę. Według eksperta Bronisław Komorowski słusznie podkreślił w tym przypadku wagę prawdy historycznej, nawet gdy jest ona trudna dla Polaków jako narodu i społeczeństwa. /gw/

Przypomnijmy, Bronisław Komorowski napisał w liście do uczestników uroczystości żałobnych z okazji 70. rocznicy zbrodni w  Jedwabnem:
Wtedy (w 1941 r.) nie było tu Rzeczypospolitej, ale dziś ona jest. Jest i słyszy skargę, niegasnący krzyk swoich żydowskich obywateli. Dziś w jej imieniu oddaję cześć ich cierpieniu i raz jeszcze proszę ich o przebaczenie. (…) Naród ofiar musiał uznać tę niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą. Długo trwało zanim zrozumieliśmy, że przyznanie się do tej winy nie przekreśla polskiej martyrologii (...). 
Dziwi, że eksperci tej samej Gazety, która oburzała się na wypowiedzi o winie narodu polskiego - najpierw Red. Nulera, potem dyrektora FBI James B. Comey'a - nie widzą ich związku z biciem się prezydenta w piersi narodu. Może dlatego nie zrozumieli, o co chodziło Dudzie?
 
Po debacie, urzędujący prezydent wystąpił w programie Kuby Wojewódzkiego.
PO pierwszej debacie
 

Było bardzo sympatycznie!

Wizyta urzędującego prezydenta u Wojewódzkiego nie była wcześniej planowana - a wymógł ją kiepski wynik Bronisława Komorowskiego w I turze wyborów oraz coraz gorsze sondaże. Zwyczaj panujący w TVN jest bowiem taki, że program nagrywany w piątek jest emitowany we wtorek za tydzień, czyli za 11 dni, by był czas na spokojny montaż. Zgodnie z tak przyjętą strategią gośćmi 19 maja - na 5 dni przed II turą wyborów - mieli być Stanisława Celińska i Kabaret Ani Mru Mru. Mieli być - wygląda bowiem na to, że presja ze strony Kancelarii Prezydenta postawiła TVN na nogi i zmieniono ramówkę. /wPolityce.pl/

Wojewódzki pytał Komorowskiego między innymi o suflerkę - Jowitę Kracik, współautorke spontanicznych wypowiedzi i zachowań kandydata Bronisława w czasie spotkań z ludem.

PO pierwszej debacie

Ja głosowałem na pana pięć lat temu. Dziś mam dylemat. Kim jest ta pani, która za panem wchodzi i mówi, co ma pan robić? - pytał Wojewódzki.

- Pan też ma słuchawkę w uchu. Też panu ktoś mówi, co pan ma zrobić, ile czasu zostało do końca programu. Każdy ma takie osoby, które kierują ruchem, podpowiadają, czy iść w prawo, czy w lewo. Ale nikt mi nigdy nie mówił, kiedy mam żonę pocałować - mówił prezydent.

 

Tramwaj zwany PO-żądaniem

Odpornik - czyli "odporny na pokusy"

Stop teoriom spiskowym

Parytety ZGOŁA niepotrzebne





trajkotek
O mnie trajkotek

glosmichnika.blox.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości