Harry Haller Harry Haller
55
BLOG

03.05 Dwa szczyty obłudy - szczyt większy

Harry Haller Harry Haller Polityka Obserwuj notkę 5
No dobrze… odwlekałem to jak mogłem, moje lenistwo dzielnie walczyło z rozbawieniem wynikającym z wielu czytanych na Salonie24 tekstów, ostatecznie jednak heroiczny ten bój przegrało: czas na pierwszy post. Pierwszy szczyt – ten większy – dlaczego ? 1)Ponieważ podchwyciły to usłużne media – na razie internetowe 2)Ponieważ znacznie większe było audytorium wypowiedzianych słów Chodzi o słowa wypowiedziane przez biskupa polowego Wojska Polskiego generał dywizji Tadeusza Płoskiego podczas mszy św. odprawionej w intencji Ojczyzny w warszawskiej bazylice Św. Krzyża. Na mszy samej nie byłem – kościoły, podobnie jak burdele – omijam szerokim łukiem, z tych samych powodów zresztą, tekstu pełnego niestety nie znalazłem nigdzie. A szkoda, bo zapewne znalazło by się tam więcej smaczków godnych skomentowania. Przejdźmy jednak do rzeczy; - Konstytucja majowa zdumiewa dojrzałością zawartej w niej prawdy i mądrości - mówił bp Płoski. Dodał, że w konstytucji tej przemawia "dusza narodu - a raczej wielu narodów, które w tamtym czasie stanowiły wraz z Polakami ówczesną Rzeczypospolitą". Miłe słowa, do tego uważam, że prawdziwe, sam jestem „zwolennikiem” Konstytucji III Maja i to nie tylko dlatego, że jeden z moich przodków był jej sygnatariuszem: Ot, to jedynie drobny szczegół, a sam dokument, niestety nie wprowadzony nigdy w życie, rzeczywiście był tworem niezwykłym z wielu powodów. Ale idziemy dalej. Bp polowy podkreślił, że światło Ewangelii Jezusa Chrystusa otworzyło oczy króla oraz twórców konstytucji 3 maja na pokorne, biedne, bezbronne i bezradne warstwy społeczeństwa polskiego. - Zapominanie o biednych, bezbronnych i bezradnych jest zawsze przyczyną zagrożeń dla bezpieczeństwa i ładu w ojczyźnie. Nie wystarczy prowadzić wojen z dala od własnego ojczystego domu, by strzec jego bezpieczeństwa. Trzeba także uczynić wszystko, aby życie każdego człowieka, w tym człowieka biednego, bezbronnego i bezradnego, było uznane szanowane i we właściwy sposób zabezpieczone - powiedział bp Płoski. Oraz, w nawiązaniu do nie tylko tych słów, ale i całego przemówienia: Trwa nadal "bitwa o Polskę", która dzisiaj oznacza bitwę o Polskę wierną swym dziejom, zbudowaną na fundamencie wiary i chrześcijańskiej kultury. No i tutaj się zaczyna. Konstytucje III Maja od początku do końca wymyślili oraz przeforsowali masoni. Przeforsowali zresztą metodami dalekimi od demokratycznych standardów obecnie panujących w demokratycznym świecie, co tłumaczyć można (podkreślam jednak, że można, cel przecież niekoniecznie uświęca środki) zażartemu oporowi środowisk konserwatywnych, tradycyjnych i antyreformatorskich. Innymi słowami – tych środowisk, które zawsze były Polsce cierniem w stopie a i obecnie walcząc o Polskę "wierną swym dziejom, zbudowaną na fundamencie wiary i chrześcijańskiej kultury" robią wszystko, ale nie to, co Polsce jest potrzebne. Czyli cieszymy się bardzo, że powstał dokument ideowo nam obcy, pełen ideałów środowisk, które wcale nie chcą Polski katolickiej i tradycyjnej, ale wręcz odwrotnie – multikulturowej i nowoczesnej - , ale o tym już nie wspominamy. Bo po co ? Lepiej podpiąć jeden z największych sukcesów polskiego ustawodawstwa pod nasze własne cele i jeszcze wmówić wszystkim, że świątynie Opatrzności Bożej, a nie Opatrzności, to nie wymyślili masoni jako centrum wielu religii, ale to my, katolicy, Matka Kościół, aby wnieść następny pomnik chwały bożej. Niedobrze mi gdy słucham tego typu wypowiedzi jak bp Płoskiego, wypowiedzi pełnej nawet nie skrótów myślowych, ale czających się kłamstw, wypowiedzi zbudowanej na fałszywych i zakłamanych tezach, obliczonej jedynie na dokopanie wrogowi – w tym przypadku środowiskom liberalnym, które mają czelność kontynuować prace twórców Konstytucji III Maja. O tym przecież jednak nie warto pamiętać – lepiej pisać własną historie, historie IV RP. Historie w której masoni nie mieli nic wspólnego z K3M, w której Kościół od początku był opiekunem projektu świątyni Opatrzności (teraz już Bożej) zaś Targowica to wcale nie były środowiska konserwatywne, przeciwne reformom i nowoczesności. Dzięki temu z Konstytucji mogą być dumni nawet Ci, którzy teraz słowami i czynami zaprzeczają jej ideom, zaś do następnej przebogatej i w przyszłości pustawej świątyni dopłaci budżet Państwa.Do tego środowiska będące duchowymi następcami Targowicy mogą tym mianem określać wydarzenia (przystąpienie Polski do UE) oraz ludzi (Leszek Balcerowicz), którym znacznie bliżej intelektualnie oraz światopoglądowo do masońskich twórców idei drugiej na świecie konstytucji niż ich krytykom – nowoczesnej Targowicy, intelektualnej ciemnoty, światopoglądowego ciemnogrodu, strachu, fobii, kompleksów, tchórzostwa i braku charakteru. Nie spotkałem jeszcze dobrze wykształconego księdza (co innego zakonnicy), ale taki brak znajomości historii, to coś w co trudno mi uwierzyć. Pomijając to, słowa hierarchy były po prostu polityczne oraz niegrzeczne względem wielu tam zebranych nie pochodzących z bliskiej biskupowi opcji politycznej. Ale czy ktoś w tym kraju oczekuje jeszcze od prawicy dobrych manier ? Na pewno nie po rządach PiSu. To był pierwszy szczyt – ten większy – drugi, mniejszy, lokalny, salonowy postaram się opisać jeszcze dziś. P.S. – dawno nic nie pisałem a szczególnie już publicystyki czy pseudopublicystyki (żaden ze mnie bowiem dziennikarz czy publicysta) więc język mam jakby drętwy, styl toporny a wykładnie myśli trochę ciężką. Zdaje sobie z tego sprawę i obiecuje – wraz z powracającą praktyką - pisać lepiej. Po prostu musze sobie przypomnieć jak to się robi.

Nie komentuje pod cudzymi wpisami, chyba że mi się baaaaaardzo nudzi. Na komentarze własnych wpisów odpowiadam tylko w niezwykłych /jak na warunki dyskusji Salonu24/ przypadkach. EoT. .................................. W co wierzysz ? W to: że wagi wszystkich rzeczy na nowo trzeba oznaczyć. Co mówi ci sumienie ? "Winieneś stać się tym, kim jesteś". W czym leżą największe twe niebezpieczeństwa ? W litości. Co kochasz w innych ? Swoje nadzieje. Kogo nazywasz złym ? Tego, który chce zawsze zawstydzać. Co wydaje Ci się najbardziej ludzkie ? Oszczędzać komuś wstydu. Co jest pieczęcią osiągnięcia własnej wolności ? Przestać się wstydzić samego siebie. -> Nietzsche

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka