Harry Haller Harry Haller
131
BLOG

Zarodek i człowieczeństwo

Harry Haller Harry Haller Polityka Obserwuj notkę 1
Czy nie jest człowiekiem ? Nie wiem. Czy jest człowiekiem ? Też nie wiem. Czym jest człowieczeństwo ? Cóż na to pytanie tez nie posiadam odpowiedzi. Za to słyszę i czytam wypowiedzi ludzi święcie przekonanych, że odpowiedź na tę trudną kwestie posiadają. Dziwnym zbiegiem okoliczności żaden z tych ludzi nie jest lekarzem, biologiem, neurologiem czy też adeptem jakiejkolwiek innej dziedziny, która mogłaby rozstrzygnąć kiedy zbiór komórek przestaje być t y l k o zbiorem komórek. Przeświadczenie, ze zarodek jest człowiekiem nie wynika z naukowej wiedzy czy udowodnionych faktów ale pozamerytorycznych przekonań - politycznych czy religijnych – i jako takie nie może być brane za co innego niż wypowiadanie się w kwestii, w której nie ma się absolutnie żadnych kompetencji. Sięgając do staruszka Platona: jest to mniemanie a nie wiedza. Mimo to, na owym mniemaniu próbuje się budować prawo (zarówno moralne jak i formalne poparte autorytetem Państwa) mające obowiązywać wszystkich. Jak to jednak rozstrzygnąć ? Może istotą ludzką jest wszystko, co ma możność być istotą ludzką, jak chciałoby wielu „obrońców życia” ? Z jakiejkolwiek komórki możliwe jest, metodą klonowania, uzyskanie organizmu z której się daną komórkę uzyskało. Jest tam potrzebny kod genetyczny, a jeżeli jakieś przeszkody, poza etycznymi, nadal istnieją, to jedynie natury technicznej. Także komórka jajowa, jak i plemnik, mają w możności stanie się istotą ludzką, a nie trzeba być biologiem, aby wiedzieć jak wiele komórek – jajowych i innych – jak i plemników w naszym organizmie ginie wg. ustalonych cyklów natury. Nie trudno więc wykazać jak absurdalnie idiotyczne jest przekonanie, że człowiekiem jest wszystko, co ewentualnie kiedyś człowiekiem się stać może. Przeciwnicy aborcji zapewne będą próbowali udowodnić, że nie „wszystko”, ale tylko zarodki, ale to prowadzi nas tylko do ich ulubionego schematu myślenia czyli „zarodek jest człowiekiem bo jest człowiekiem, a to wiem bo mi mama/tata/ksiądz powiedział” (niepotrzebne skreślić). Pozostaje więc nadal trudna kwestia ustalenia tej magicznej granicy, kiedy owe „coś” przestaje być jedynie zbiorem szybko mnożących się, wg. określonego wzorca, komórek, a staje się człowiekiem. Może gdy zyskuje świadomość ? I tutaj znowu każde pytanie prowadzi do dalszych pytań. Nadal bowiem nie ma przekonującej definicji świadomości. Filozofowie i psychologowie głowią się nad tym od wieków i mimo wielu błyskotliwych myślicieli, którzy poświęcili temu zagadnieniu swój czas oraz kolejnym odkryciom naukowym pozwalającym lepiej zrozumieć funkcjonowanie Centralnego Układu Nerwowego świadomość nadal pozostaje zagadką. (Ba !, w XX wieku pojawił się nawet pogląd, że świadomość (podobnie jak wolna wola) jest ubocznym produktem ewolucji. Ślepą uliczką, przypadkową fanaberią ewolucji, która wcześniej czy później zniknie podobnie jak zanikł nam już ogon. Co bardziej przedziwne zwolennicy tej tezy posiadają szereg argumentów na udowodnienie swych racji !) I znowu są oczywiście tacy, którzy pretendują do posiadania satysfakcjonujących rozwiązań tych kwestii; znowu mówią oni o czymś o czym nie mają pojęcia na dodatek niepotrzebnie wplątując w to metafizykę: w całą sprawe wplatując "dusze". Moi drodzy udowodnijcie najpierw, że ta nieśmiertelna "dusza" istnieje. Aby być dobrze zrozumianym: nie twierdze, że zarodek za człowieka uznawać się nie powinno. Nie widzę jednak jak dotąd jakichkolwiek argumentów czy dowodów, które mógłby kogoś przekonać bez odnoszenia się do sfery irracjonalnej, że zarodek człowiekiem jest. To zaś kieruje nas z powrotem do punktu wyjścia: nadal nie wiemy czy zarodek nie jest człowiekiem, ale tez nie mamy wystarczających powodów zakładania, że człowiekiem jest. W takiej sytuacji przedkładać dobro iluśtam komórek nad dobro kobiety mogą tylko ludzie rekompensujący sobie brak wrażliwości arogancją wywodzącą się z przekonań religijnych. Tym gratuluje samopoczucia – ich nigdy nic nie wytrąci z naiwnego przekonania o swojej racji.

Nie komentuje pod cudzymi wpisami, chyba że mi się baaaaaardzo nudzi. Na komentarze własnych wpisów odpowiadam tylko w niezwykłych /jak na warunki dyskusji Salonu24/ przypadkach. EoT. .................................. W co wierzysz ? W to: że wagi wszystkich rzeczy na nowo trzeba oznaczyć. Co mówi ci sumienie ? "Winieneś stać się tym, kim jesteś". W czym leżą największe twe niebezpieczeństwa ? W litości. Co kochasz w innych ? Swoje nadzieje. Kogo nazywasz złym ? Tego, który chce zawsze zawstydzać. Co wydaje Ci się najbardziej ludzkie ? Oszczędzać komuś wstydu. Co jest pieczęcią osiągnięcia własnej wolności ? Przestać się wstydzić samego siebie. -> Nietzsche

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka