travis85 travis85
734
BLOG

Przedziwna obojętność polskich dziennikarzy...

travis85 travis85 Polityka Obserwuj notkę 3

to kwestia dość oczywista. Dodałbym jeszcze, że mamy do czynienia z ich przedziwną naiwnością.

Nie mówię, że to dotyczy wszystkich dziennikarzy w kraju, ale na pewno przeważającą ich większość.

Owa obojętność i naiwność w kwestii Smoleńska, bo do tego chcę nawiązać bierzę się z wielu przyczyn.

Są to m.in. strach, lenistwo, brak kompetencji, udawana inteligencja, która w zderzeniu z realnym problemem jakim jest kwestia smoleńska sprawia, że tym dziennikarzom odbiera mowę, blokuje ręce na klawiaturach.

Zatrważający spór o podejście do kwestii tragedii w Smoleńsku, ogromny rozstrzał w interpretacjach i ocenie prowadzonego śledztwa świadczy o tym, że śmiało możemy powiedzieć o dziennikarzach rzetelnych, uczciwych i realnie zainteresowanych normalnym, kompetentnym i możliwie najbardziej skrupulatnym wyjaśnieniem wypadków z 10 kwietnia oraz o dziennikarzach tak naiwnych, że w konfrontacji z racjonalizmem trzebaby ich nazwać raczej głupcami, durniami i ofermami. Możemy również powiedzieć, że istnieje pewna grupa dziennikarzy, którzy celowo mącą, bo są sprzedajnymi świniami, które działają na zlecenie swoich przełożonych.

Wszak dziennikarz to też człowiek z całym balastem jego niedoskonałości, łatwowierności i braku zdrowego sceptycyzmu w podchodzeniu do spraw, które z natury rzeczy należy rozpatrywać wyłacznie racjonalnie. Ale to ich nie usprawiedliwia. Dziennikastwo to zawód zaufania publicznego. Tak jak od pilota samolotu, lekarza, prawnika czy np. nauczyciela wymaga się czegoś więcej... tak samo powinno się wymagać od dziennikarza.

Niestety dzisiaj większość dziennikarzy za racjonalność uważa zaufanie do rosyjskich służb specjalnych lub jak to się powinno precyzyjniej nazywać do postsowieckich służb specjalnych. Bo chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości, że wspólczesna Federacja Rosyjska to nic innego jak prawny kontynuator Związku Sowieckiego. Tam na szeblu decyzyjnym pozostali Ci sami ludzie - wierni sowieckim ideom i sposobom działania.

Tacy właśnie ludzie prowadzą śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Jak napisano wczoraj na portalu Niezależna.pl "Śledztwo smoleńskie nadzorują w Rosji ludzie powiązani z KGB, FSB i prawdopodobnie GRU."

Na szczęście nie wszyscy dziennikarze to głupki albo sprzedawczyki i potrafią spojrzeć na Smoleńsk we właściwym (realnym, racjonalnym i najbardziej prawdopodobnym) kontekście.

Z częścią teksu można zapoznać się klikając na poniższy link:

niezalezna.pl/artykul/tusk_oddal_sledztwo_rosyjskim_specsluzbom/40655/1

 

natomiast z całością w najnowszej Gazecie Polskiej.

Oczywiście ta część świata dziennikarskiego, która w mojej ocenie kieruje się głupotą lub sprzedajstwem nie będzie raczyła zbadać kontekstu, który opisują dziennikarze Gazety Polskiej.

Wystarczy, że napiszą, że Gazeta Polska to propagandówka, a Rosja to dzisiaj inne państwo i niezależnej rosyjskiej prokuraturze należy ufać.

Samo zestawienie słowa "niezależna" i "prokuratura rosyjska" zakrawa pod oksymoron.

I wcale nie trzeba wzbić się na wyżyny włansnej inteligencji, żeby to stwierdzić.

Ale niestety, dzisiaj naszym życiem w Polsce kieruje głupota, naiwność i arogancja. 

Maistreamowe media nie odpowiadają swoją dziłalnością na zapotrzebowanie społeczeństwa - oni to zapotrzebowanie sami kreują.

Energia wytworzona zaraz po 10 kwietnia jest tak naprawdę tak ogromna, że natychmiast należało ją zdyskredytować, wyśmiać i zakwalifikować jako niezdrową, nienormalną - nieracjonalną.

Jaka szkoda, że dzisiaj racjonalnym nazywa się rzeczy, które świadomie lub nie tę racjonalność zamazują.

I tak jak napisałem w swojej poprzedniej notatce...

dziennikarze bierzcie się do roboty!

Waszym "zakichanym" obowiązkiem jest drążyć, dociekać, sprawdzać i pilnować.

Ten zakichany obowiązek dla wielu dziennikarzy jest przyjemnym i twórczym zawodem i godnie się z niego wywiązują. Pozostaje jednak spora grupa nieudaczników, którzy tylko udają, że dziennikarzami są.

Tu nie chodzi czy poprzypinają sobie łatki dziennikarzy propisowskich czy proplatformerskich czy może pronapieralskich czy propalikocich... tutaj chodzi o kontrolowanie kwestii ogólnonarodowej, czyli sprawy Smoleńska. Tam zginął prezydent i 95 ważnych dla kraju osób. Tam nie ma polityki, tam jest pewna sprawa do wyjaśnienia. Wyjaśnijcie więc ją lub przyczyńcie się do jej wyjaśnienia. Inaczej żadni z Was będą dziennikarze!

 

 

travis85
O mnie travis85

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka