Psychologia 16.05.2017, 10:30 Śmieci Jesteśmy zalewani śmieciami. Szczególnie z mediów. Ale też w rozmowach z innymi. Ludzie przeświadczeni o własnej, ponadprzeciętnej mądrości, bombardują nas swoimi radami, wartościami. Z przerośniętym ego. Nie dostrzegają tego, co...
Obyczaje 30.04.2017, 12:35 Znajomość warta trzy piwa Przydarzyła mi się ostatnio z pozoru niewinna historia. Może być ciekawa, może nawet pouczająca. Tym starszym Czytelnikom (wiem, że jest ich jednak dużo więcej, niż tych w co najmniej moim wieku) pokaże co mają w głowach, jak...
Psychologia 20.04.2017, 12:17 Kwestia świadomości W ostatnim czasie mam okazję rozmawiać z osobami o pewnych zaburzeniach. Ze swoimi problemami psychicznymi, z osobami pogrążonymi w różnych schorzeniach, chorobach. Zawsze jest u mnie w tym aspekcie chęć pomocy, wszak w jakiś mały,...
Edukacja 13.04.2017, 20:26 Nie myśl, po prostu skończ studia Mamy szczęście. Ja i przedstawiciele mojego pokolenia (rocznik 1992). Żyjemy w czasach, gdzie mamy wszystko. Przede wszystkim dostęp do wiedzy. Jeszcze sto lat temu nie było o to zbyt łatwo. Uczelnie nie były dla wszystkich. Status życia...
Polityka 30.03.2017, 01:47 Agent na agencie Dawno nic nie pisałem. Ale to dobrze, u mnie jest ok, zwłaszcza w mojej głowie. Terapia zdała egzamin, nie potrzebuje się już na tyle uzewnętrzniać, chociaż dalej mam różne myśli. Swoje, dla siebie, czy też kilku osób. Nie każdy...
Osobiste 5.03.2017, 00:14 Szufladka Ludzie siedzą w swoich szufladach. Mają swój, określony już punkt widzenia. Patrzą w określonych ramach, nie wychodzą poza nie. Nie potrafią, a nawet nie są świadomi tego, że stoją na określonej już półce. Mają swój sposób...
Osobiste 22.02.2017, 15:12 Moja żółć. Tańczę po polu minowym Irytuje mnie mnóstwo rzeczy. Nie mają one już nade mną takiego wpływu jak kiedyś, jednak dalej dają się we znaki. Podszczypują mnie, drażnią. Próbują zwrócić moją uwagę, nie dają o sobie zapomnieć. Co dzień je spotykam,...
Psychologia 17.02.2017, 11:44 Teoria fal Długo się zbierałem na napisanie tego tekstu. Kilka tygodni, może miesiąc. Wiązało się to z różnymi moimi myślami, udowodnieniem samemu dla siebie tego, o czym właśnie teraz piszę. Zdaję sobie sprawę, że będę pisać o rzeczach...