Wchodzę dzisiaj na tvn24.pl, a tu informacja, że 'Polacy biorą się za nagrania z czarnych skrzynek' (link).
Zaraz, zaraz, myślę sobie. Przecież Polacy analizowali już te nagrania, o czym świadczą podpisy na opublikowanych przecież stenogramach.
Profesjonalizm najwyższych lotów naszych służb państwowych jest mi doskonale znany. Znane mi są również ich honor i poważne traktowanie RP, które nie pozwoliłyby na to, żeby obce państwo analizowało już nagrania z będącego polską własnością sprzętu i nie przekazało natychmiast tych nagrań RP do analiz prowadzonych równolegle.
Jedynym w takim razie, możliwym rozwiązaniem jest Wehikuł Czasu, będący w posiadaniu polskich służb (duma mnie rozpiera!), którym po zakończeniu analiz stenogramy zostaną przerzucone na początek maja, żeby mogły sobie spokojnie poczekać miesiąc w sejfie na publikację.