trybunał konstytucyjny raczył był wyrazić opinię, że traktat lizboński jest zgodny z konstytucją RP. Raczej robi sobie jaja, ale do ustalenia pozostaje jeszcze z kogo. Kandydaci są następujący:
1. Prezydent Komorowski, który przygotowuje projekt konstytucji dostosowujący obecną do traktatu lizbońskiego ... zaraz zaraz, przecież podobno te akty są zgodne, więc po co prace przystosowujące?
2. Zdrowy rozsądek - w/g którego nie jest prawdopodobne, że 2 skomplikowane akty prawne (w tym jeden ultraskomplikowany), uchwalane w różnym czasie, przez drastycznie różne gremia i mające inne zakresy regulacji mogą nie być przynajmniej częściowo sprzeczne. No ale widocznie wygraliśmy na loterii (a Niemcy przegrali) i mamy spokój.