powyższy argument użyty został w kilku notkach i wielu komentarzach na salonie 24. Od razu pomyślałem sobie, że skoro znajomość Rosjan stanowi najważniejszy argument przy doborze składu spotkania w RBN, to może by po prostu jakiegoś Rosjanina zaprosić? Taki to by dopiero błysnął znajomością rosyjskiej duszy i tamtejszych realiów.
... np. takiego Ławrowa, co nie tylko Rosjan zna, ale także tych najważniejszych, a i wysłowić się kulturalnie i z sensem potrafi
... zaraz potem uświadomiłem sobie jednak, że nie pierwszy wpadłem na ten pomysł. Pierwszy był Radek Sikorski, który zaprosił Ławrowa na coaching ambasadorów RP.
... no i tak zostałem ze swoim refleksem szachisty i świadomością, że PO wyprzedza jednak wszystkich o dwie długości