Trwa triumfalny pochód Rzeczypospolitej, w już 10. roku XXI wieku. Triumfalny, nawet jeśli te zwycięstwa mają wymiar codzienny. I nie zawsze zasługują na tak charaktarystyczny wiktorii patetyzm.
Rzeczypospolitej demokratycznej, bo przy poparciu 77 % społeczeństwa (przy 13% przeciwników i 10 % niezdecydowanych)* odbyło sie przeniesienie Krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie do Kaplicy w tymże pałacu. Bez upubliczniania, gwarantującego powtórkę scenariusza z dnia 3 sierpnia br. Zupełnie niespodziewane. Dzięki temu bezbolesne (prawie). A najważniejsze, że skuteczne. Do tego stopnia, że główny, obecnie, ideolog Prawa i Sprawiedliwości - pani profesor Jadwiga Staniszkis - nazwała to wydarzenie "cięciem" i - o ile dobrze pamiątam - dodała: "koniecznym". A jeśli nawet źle mi się utrwaliło, to owa "konieczność" wynikała z kontekstu wywiadów udzielanych przez panią profesor w związku z powyższym. Święta racja, pani profesor.
Rzeczypospolitej suwerennej,w której bez najmniejszych przeszkód odbywa się Światowy Kongres Narodu Czeczeńskiego. Na szczególne słowa uznania zasługuje postępowanie polskiego rządu oraz organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości wobec przybyłego na ów kongres premiera emiracyjnego rządu czeczeńskiego pana Ahmeda Zakajewa, poszukiwanego wydanym przez Rosję listem gończym. Zachowanie wzorcowe, wręcz mistrzowskie. Mucha nie siada. A panu premierowi tak się w Polsce spodobało, że jeszcze nie zdążył wyjechać (ze względów formalnych musi), a już zapowiada swój rychły powrót.
Bóg z Tobą, Najjaśniejsza!
* sonadaż Gfk Polonia dla "Rzeczypospolitej" z 17.09.2010 r.