Nie zapominajmy, że Salon24 to my, a Łukasz Mróz, to ŁM. Dlatego nie mam pojęcia, co to znaczy 'Zgorzelik specjalnie dla Salon24.pl'. Rozumiałbym, gdyby wywiad przeprowadził Szef S24 i wówczas byłoby powiedziane, że jest to dla blogosfery. Tymczasem tutejsza blogosfera w ogromnej większości jest o tyle zainteresowana poglądami kolegi Zgorzelika, że musi je znać na zasadzie poznania języka wroga, który następnie (po zmianie rządów) należy wyplenić gorącym żelazem z tego kraju.
Z pewnością na tyle znamy bełkot separatystów ze Śląska, że nowy wywiad niczego nowego nie wnosi poza rozpętywaniem wewnętrznych animozji w blogosferze i prowokowaniem ludzi dobrej woli, wylewając na nich "polityczny ściek".
Tymczasem mamy raczej reklamę portalu naTemat.pl na Salonie24 i nie chodzi mi tylko o to, że wywiad raczej zainteresowałby tamtejszych lemingów niż tutejszą bohemę intelektualną, której każda inna na obecną chwilę może buty wiązać. Mam także na myśli prolisowe sympatie pojawiające się jak widać coraz częściej na Salonie.
Jeszcze trochę, a Salon24.pl i naTemat.pl staną się serwisami partnerskimi. Byłoby to zaskakujące, ale nie jest niemożliwe, więc bądźcie czujni.
Ten tekst z pewnością nie pójdzie na SG, bo czyja władza tego prawo, ale mam nadzieję, że go nie ukryją i będziecie mogli przeczytać.