Obsesją obecnej władzy jest słowo
"Niezależny / na"
tak jak niegdyś inne władzy słowo "pluralizm".
Dzięki zaklęciu "niezależność" można bowiem nic nie robić!
Wg premiera jak jest niezależny to znaczy, że jest super!
To było widać po jego dzisiejszym wystąpieniu!
Gnuśność i lenistwo Premiera i jego kolegów nade wszystko!
Jak się kończy taka niezależność na różnych poziomach ilustruje artykuł prof. Ewy Łętowskiej, do którego link pozwalam sobie załączyć.
Uwaga! Artykuł nie należy do przyjemnych lektur!
http://wyborcza.pl/1,75478,11954133,Letowska__Poprzez_rozne_umowy_panstwo_pozbywa_sie.html
Pozdrawiam
Staszek