Służby przypomniały o swoim istnieniu ujawniając nagrania kompromitujące nie tylko min. Sienkiewicza, ale ównież jego urząd.
Służby delikatnie dały do zrozumienia, że nie są zachwycone NIE odebraniem immunitetu posłowi Mariuszowi Kamińskiemu i odpowiedzialnością obarczają premiera Tuska.
Ujawnienie po wyborach wskazuje, ze to tylko ostrzeżenie by premier wykonywał zadania i ruchy, których oczekują od niego zblatowani z nim i wspierający go ludzie GTW.
Stąd "Państwa Polskiego nie ma" - szczere słowa min. Sienkiewicza, który dając się nagrać dogłębnie skompromitował i siebie, i rząd, i Polskę.
Ponoć to PiS jest strasznie antyrządowy - z rozmów wynika, że najbardziej antyrządowa jest sama PO.
Żenujący pokaz amatorszczyzny.
Kończcie chłopcy w krótkich spodenkach i wracajcie do piaskownicy.
P.S.
Belka powinien już dawno stracić stanowisko za elastyczność, która już dawno temu stała się
sprzedajnym serwilizmem.