Przeżywam ciężkie chwile - muszę słuchać przemówienia Kandydata na Prezydenta p.o. hrabiego Bronisława Marii Komorowskiego.No bo przecież PRZED wyborami muszę słuchać, PO, nawet jesli wygra nie muszę.Co ważne i tak się dowiem.
Teraz ważny każdy niuans, zawieszenie głosu, trzeba słuchać na żywo, potem media wygładzą kanty.
No i cóż? Tak jak w tytule.
Pan Komorowski rozwinął i ubarwił wypowiedź z Włocławka.
Chce 500 dni spokoju aby zbudować 1000 km dróg,dokończyć podwyżki dla nauczycieli, odbudować tereny popowodziowe oraz zakończyć misję w Afganistanie.
Platforma rządzi od 16 listopada 2007 ( biorę pod uwagę termin powołania rządu Tuska) a to już prawie 1000 dni .
Gdzie są te drogi? Powinno ich być już 2000 km - bo nie przypominam sobie aby wśród 18 ustaw zawetowanych ( na prawie 900 podpisanych) przez śp Lecha były jakieś ustawy o drogach.
Stanowczo uważam, że pan Kaczyński w tych kilku minutach, które będzie miał do wykorzystania pod koniec debaty powinien podkreślić, że nie będzie przeciwko budowie dróg, nie będzie się sprzeciwiał podwyżkom dla nauczycieli ani odbudowie terenów popowodziowych.
Powinien za to podkreślić, że okres kampanii wyborczej to nie jest najszczęśliwszy czas na poruszanie spraw misji afgańskiej.
Potem nastąpiły znane ozdobniki i grepsy - my idziemy środkiem drogi, chodźcie z nami itd
Następnie pan Bronek miał wizje.Szkoda, że te wizje nie najnowsze, brzmią jak odgrzewane kotlety z poprzedniej kampanii wyborczej.Albo, cytując Palikota - wyciągnięte z lumpeksu.
Chyba faktycznie z forsą bardzo krucho skoro kampania jest powtórką z kampanii parlamentarnej PO.
JOWy !!!!!! Brawa!!!
Media publiczne- odbite PISowi!!! Brawa!!!
No i parytety dla kobiet!!!
Panie Marszałku? Nie oglądał Pan Babilonu? Nawet pani Środa i Bielik- Robson wyśmiały pana Nowaka o reszcie kobiet w studio nie wspominając.
Teraz występuje pan Tusk - no i jak w tytule.Wali naokoło, czasami na oślep.Nie nadążam.
Trzeba będzie po kolei, punkt po punkcie rozbierać przemówienie Premiera.
Widzę kilka poważnych wpadek.
Jesli chodzi o " chuligaństwo na ulicach" z którym to chuligaństwem walczył pan Schetyna to chyba chodzi o walkę z kibicami??
Przegraną sromotnie i na drodze sądowej?
No i przypomnienie roli pani HGW w odbiciu Hali KDT - obrazki były przerażające - odebranie koncesji panu Zubrzyckiemu chyba miało miejsce? ( w tym miejscu słyszałam gwizdy na sali pełnej PO).
Teraz pan Donald zionie miłością... może w druku będzie to mniej straszne, ale słuchając na żywo muszę powiedzieć - boję się.
Mam wrażenie, że Platforma nie cofnie się przed niczym.
Każde słowo, każda mina, każdy gest Prezesa jest komentowana na jego niekorzyść, wyśmiewana.
Sala szaleje...
Panie Premierze!
To jest przemówienie dla Pana kiboli.
Ale każdy normalny człowiek, który tego słucha po prostu nie pójdzie na wybory.Mówię o wyborcach Komorowskiego.
Bo jeżeli jest jakaś skala nienawiści, to Pan ją przekroczył wielokrotnie.
Wszystko pod hasłem "Zgoda buduje"
PS Takie piękne przemowienie poszło w .....Poncyliusz wystapił w pięknych okolicznościach przyrody na ulicy Johna Lennona - za sobą miał adekwatną do wygłaszanego tekstu tablicę "Make peace not war". Nie dał się sprowokowac pytaniami dziennikarki TVNu i nawet Kik musiał przyznać - remis ze wskazaniem na PIS.
Jeszcze jutro Monisia będzie usiłowała ratować mowę Premiera, ale pewnie się nie uda.
PS2 Nie patrzyłam, tylko słuchałam - podobno tablica jest o innej treści:
GIVE PEACE A CHANCE”.
