... czyli (pol)oficjalne wyniki wyborow w komisjach w Tajpej, Pekinie, Szanghaju, Kantonie, Hongkongu i Manili.
Wobec niewielkiej liczby Polakow , do Obwodowej Komisji Wyborczej w Tajpej ( musi w niej byc od 7 do 11 osob ) byla lapanka. Zlapano i mnie, wiec spedzilem cala niedziele w ambasadzie wreczajac ludziom karty do glosowania i zapisujac numery telefonow studentek sinologii.
Najpierw pare slow o elektoracie i frekwencji: na Tajwanie przebywa obecnie na dluzej ok 90 Polakow. 61 z nich sie zarejestrowalo ( emailowo ) , z czego tylko jeden nie przyszedl. Za to mielismy dwoje ponadplanowych turystow z zaswiadczeniami od komisji w Warszawie, w sumie glosowaly wiec 62 osoby ( dla porownania, 2 lata temu w wyborach parlamentarnych glosowaly 32 osoby i to mimo ze wtedy przebywalo tu wiecej Polakow )
Elektorat to glownie studenci i studentki sinologii poznanskiej i warszawskiej ( ok 40 osob, ze tego dobre 30 dziewczyn ) , z pieciu ksiezy ( tez ucza sie mandarynskiego i wykladaja na uczelniach katolickich ) paru pracownikow polskich firm ( w tym i ja ) , paru pracownikow ambasady ( stary aparat z lat 80tych ) i ok. 10 osob ktore siedza tu od lat i przewaznie prowadza wlasne firmy.
Do Sejmu, jak cala zagranica, glosowalismy na okreg nr 19 ( Warszawa I ) a do Senatu na okreg nr 18 ( takze Warszawa I ). Ogolem zagranica zarejestrowalo sie 197000 wyborcow.
Wyniki do Sejmu:
PO 36 glosow ( w tym Tusk 27 ) 58%
LiD 12 glosow ( w tym Borowski 7 ) 19.3 %
PiS 7 glosow ( w tym Kaczynski 4 ) 11.3%
Partia Kobiet 3 glosy ( wszystkie Manuela ) 4.8%
LPR 2 glosy ( obydwa Rajmund Korwin-Mikke - syn Janusza? ) 3.2%
PSL 2 glosy ( Foltyn 1 ) 3.2 %
Samoobrona, Polska Partia Pracy - 0 glosow.
Do Senatu wyniki byly podobne: PO ok 60%, PiS (uratowany przez Romaszewskiego - 12 glosow ) i LiD po ok 20%, reszta nic.
Caly czas bylismy w kontakcie z ambasadami w Manili, Pekinie i Hongkongu i konsulatami w Szanghaju i Kantonie, znam wiec z grubsza wyniki i w tych komisjach:
1. Szanghaj: glosowalo ok 600 osob, ( podobnie jak u nas, glownie studentki , troche ksiezy, sporo pracownikow firm ) , wyniki podobne jak u nas ( PO ok 50%, PiS i LiD ok 20%, Kobiety na czwartym miejcsu, reszta pojedyncze glosy )
2. Pekin: glosowalo ok 1500 osob, przekroj elektoratu podobny, wyniki: PO 55% , LiD 20% , PiS 15%, pojedyncze glosy na LPR, Kobiety i PSL.
3. Kanton: 300 osob glosowalo, wyniki i elektorat podobny.
4. Hongkong: tutaj mamy troche inny elektorat: zdecydowanie wiecej pracownikow roznych polskich firm ( w tym duzo managerow na wyskokich pozycjach), zdecydowanie mniej ( drogie miasto! ) studentek. Glosowalo 120 osob, wyniki: PO prawie 70%, LiD i PiS po 15%, reszta nie istnieje.
5. Manila: Na Filipinach glownie turysci i troche pracownikow delegatur polskich firm. Brak danych o frekwencji, szacunkowe wyniki: PO 50%, PiS 25%, LiD 20%, gdzies tam PSL i LPR.
Podsumowujac:
1. PO w calym regionie uzyskalo ok 60%, PiS i LiD w granicach 15-20% ( z niewielka przewaga LiDu ) , reszta sladowo.
2. Frekwencja znacznie wyzsza niz 2 lata temu
3. Porazka PiSu spowodowana glownie duza mobilizacja mlodego, wyraznie antypisowskiego elektoratu.
O przebiegu glosowania napisze w nastepnej notce.