Rok w rok , ciągle to samo. Ciągle dyskusje o PW , które o niczego nie prowadzą. Za rok znów będą głosy za i przeciw . Realne znaczenie PW jest minimalne. Obrosło jednak legendą ( jakich zresztą wiele typu : bitwa pod Cedynią, Moskwa1612, Sobieski pod Wiedniem itd). Konkretny rezultat tych "legend ' jest żaden lub minimalny. Służą one tylko temu by jedna część Polaków miała powód do kłótni z drugą. Inne kraje potrafią wyciągać wnioski ze swoich porażek ( bo przecież to , że PW było porażką przyznają wszyscy ). My zamiast nauki , wpadamy w dalsze marzenia i fantasmagorie . coś w stylu australijskich aborygenów , którzy ciągle żyją w "dream time".