Dzięki międzynarodowej współpracy historyków-amatorów GAW , powstała nowa teoria wyjaśniająca przyczyny Powstania Warszawskiego :
To Stalin poprzez swoich agentów po polskiej stronie ( a miał ich wielu : Bór-Komorowski, Okulicki, Monter a nawet podejrzanie uległy wobec sowietów Sikorski) oraz przy pomocy " pożytecznych idiotów" i komunistów , zaplanował i wzniecił Warszawskie Powstanie. AK nie miało nic do powiedzenia , było od wewnątrz spenetrowane i działało praktycznie jak kurczak z odciętą głową.
Powstaniem dowodzili sami agenci Stalina ( może było kilku nieświadomych oficerów ) . Celem sowietów było wykrwawienie AK, zniszczenie Warszawy i ogólnie Polaków. Dodatkowo Stalin uruchomił swoich szpiegów po stronie niemieckiej ( takich jak Bronisław Kamiński wraz z całą RoNA - która też była sterowana z Moskwy) , żeby się dodatkowo poznęcać nad mieszkańcami Warszawy. Stalin zawarł pakt z Niemcami. Poczeka z ofensywą na zachód do czasu stłumienia Powstania. Oczywiście sowieci robili różne fałszywe ruchy ( desant przez Wisłę), ale to tylko była gra pozorów. W rzeczywistości Niemcy ( przez pół roku) byli marionetkami sterowanymi przez Stalina i praktycznie nie ponoszą winy za hekatombę Warszawy w 1944 roku. Wg. teorii GAW, Stalin sterował zarówno Powstańcami , siłami niemieckimi jak i polskim rządem w Londynie.
Ta teoria wyjaśnia wszystko !! Dlaczego sowieci się zatrzymali przed Warszawą, dlaczego Niemcy się nie bali sowieckiego ataku i przerzucili część swoich sił na Ardeny, dlaczego użyli RONA do tłumienia Powstania, dlaczego rząd w Londynie nie pomógł Warszawie .
Sądzę , że teoria ta bardzo podobać się będzie niemieckim historykom. Zwalnia Niemców z odpowiedzialności za zbrodnie w Warszawie - zawsze mogą powiedzieć : Jak to ? Przecież PW to stalinowska prowokacja.
Czekam z niecierpliwością na dalsze rezultaty pracy całej trójki np. na temat Katynia lub Zamachu Smoleńskiego.
PS.Autorzy teorii to skromne osoby , dlatego to ja przedstawiam ją na swoim blogu. Tj. Kopernik bał się osobiście wydać swoje epokowe dzieło , tak i owi autorzy mają swoje obawy. Nauka jednak nie znosi próżni i jeśli oni się wahają to znajdą się odważni którzy i tak opublikują tak ważne prace.