ViC-Thor ViC-Thor
2525
BLOG

Słaby orgazm "lesbijski" u Manueli G

ViC-Thor ViC-Thor Rozmaitości Obserwuj notkę 56

 - Miałaś orgazm?

- Nie

- I co się mówi?
- Przepraszam - Odpowiada skruszona.
 
  Najważniejsze spostrzeżenie - ta rozmowa odbyła się najprawdopodobniej pomiędzy dwoma lesbijkami.
 
    Generalnie jak się czyta panią e-Manuelę Gret... 
-to aż chce się pozwać Stwórcę do Sądu Królestwa Niebieskiego (o ile takie istnieje) za jawną dyskryminację mężczyzn. Przecież wiadomym jest że stan podniecenia seksualnego (przez sam widok) u mężczyzn jest widoczny nawet przez ubranie, a do kobiet trzeba się dobierać i liczyć na partyzancką zagrywkę. Drugą skrajnością jest taka nimfomanka... sama się podnieca, sama się rozbiera, sama dobiera do mężczyzny... w ultra-skrajnych przypadkach, sama podstępnie podaje takiemu mężczyźnie viagrę i po dwóch kwadransach go gwałci.
To się nazywa posiadać kobiecą zdolność erekcyjną, a nawet zdolność wciągającą do wnętrza...  
 
Jedno jest pewne... pani Manuela G- nie jest nimfomanką. Nie gwałci mężczyzn... ona ich profanuje. Wszystkich jak leci...
 
    Jak to dobrze ze wymyślono kobiecy odpowiednik ViaGry, który powoduje nabrzmienie okolic około-łechtaczkowych u kobiet, (Nabrzmiałe wewn.w. sromotne są większe, niż większe w stanie spoczynku n/p) 
włącznie ze zwiększonym nawilżeniem. Na S24 jest taki zeszyt w kratkę w którym można sobie zapisywać wszelkie chęci odpowiadające za brak chęci do Manualnych pieszczot seksualnych, ponieważ nie zaistniała potrzeba zażycia odpowiedniej pigułki -  właśnie kobiecego odpowiednika VIAgry. Czyżby patologiczna oziębłość?? Brak potrzeb? Jak u zakonnic? (Niektórych).
     Tyle że ten problem jest kobiecy, nie męski - więc nie ma sensu startować z mężczyznami 
w rywalizacji kopalnianej, traktorowej, hutniczej jak i o mistrzostwo świata w szachach.
 
   Czasem dość dziwacznie wyglądają walki o lepszy orgazm u kobiet za pomocą intelektu, jakby musiała być mroczna awersja do osiągnięcia tego (lepszego?) orgazmu z  płaszczyzny emocjonalnej. A tak właśnie czyni pani M. Cały  ten jej pretensjonalny i zabawny intelektualizm Pani Manueli Gret..."zapomina" że do; łez (które są wigotne) i smarków w nosie (bez przyczyn immunologicznych?) i śluzu w miejscu-ach intymnym -(ych) o
 różnym stopniu gęstości i lepkości - "dochodzi się" za pomocą emocji, a nie intelektu. 
        
            Intelekt może pobudzać takie emocje, ale raczej nie separować. 
A pani M. stara się osiągnąć orgazm rozumiejąc że dwa razy dwa równa się cztery. Pocieszne. Chyba ktoś ją bardzo skrzywdził (?) Zamiast cieszyć się źródłem biologicznym (w fenomenologicznym kontekście;), buduje w swojej wyobraźni kobiety cyborgi z modułowym sensorem i procesorem w kroczu. Przejmując myślenie od mężczyzn, ale co zabawniejsze, od tych naiwnych.
 
Pani Manuela G. dawała... nie jeden raz do zrozumienia że nie jest jej obcy autoerotyzm manualny... ciekaw jestem czy chociaż raz spróbowała tego z pomocą tej żeńskiej viaGry i czy z taką Bożą pomocą jej orgazm był silniejszy/intensywniejszy. I wcale nie mam do pani Manueli najmniejszych "samczych" pretensji że mogła w tym wszystkim sobie pomóc z pewnym elementem TURBO - czyli wibratorem, ponieważ własne palce/dłoń/ręce były to autoerotycznych czynności zbyt słabe. Nie tylko pretensji, nawet samczej zazdrości.
 
 
      A teraz pytanie które bardzo obnaża fałszywe dążenie do równouprawnienia łóżkowego.
 
Co jest łatwiej kupić i zastosować w praktyce? Wibrator, czy dmuchaną lalkę? Stu kilowa kobieta o wzroście metr-pięćdziesiąt zadowoli się wibratorem nawet w pracy, jeśli będzie miała taką ochotę...
 a co ma zrobić mężczyzna o takich samych warunkach fizycznych?
Nawet jeśli zażyje wiagrę, to kto go rozrusza? A nadmuchać lalę? Do tego także trzeba większej kondycji
( w płucach bardziej wtedy, niż później),  niż zwykła wymiana baterii w wibratorze...
 
No chyba że produkują te dmuchane lale z odpowiednio ruchomym wnętrzem o stałej temperaturze i odpowiedniej wilgotności w środku...
Wargi zastępując mackami ośmiornicy... ale co Manuela G. może wiedzieć o męskim orgaźmie, dla niej każdy jest taki sam. Czyli równouprawniony...        LOL.
 
To były lekkie śmichy-chichy w tych ost dwóch akapitach, ale teraz:
 
Ciekawe co pani Manuela wie na temat "wykorzystywania" seksualnego swoich nastoletnich (13-16 lat) synów przez matki w takiej Japonii? Nic?
Ciekawe czy coś wie o bitych mężczyznach przez własne żony - nic? "Bo znowu nie miała orgazmu", "Bo sąsiadka miała nowy kożuch", "Bo nie wyniósł śmieci".
 
PS
Malutka porada dla pani Manueli G... niech się umówi na dziki seks z córką Agnieszki Holland... i ta która pierwsza "dojdzie" do orgazmu niech drugiej zrobi karczemną awanturę. Że jest zimna i leży jak kłoda... A później niech sobie pójdą na żigolaków. Oszczędzą kalorie/energię.
 
 -lekko to się pisało :))
 
- Następna notka w "takim duchu" powinna mieć tytuł:"Jak zadowolić dmuchaną lalę".
 
- Sprawdziłem jak się nazywa kobieca ViaGra, to Vamea.
 
ViC-Thor
O mnie ViC-Thor

Ambiwalentny do większości zjawisk i zdarzeń. Tylko w skrajnych sytuacjach bezkompromisowy. Kpiący ze starej schematycznej mentalności, opierającej się na wzniosłych hasłach. __________________________________________________ Zbanowali mnie= Gadowski - po tym jak mu napisałem aby zjadł własne skarpety, a nie własny krawat, jak sam chciał się wykazać własnym "bohaterstwem". :)) = = Wszołek - Za symbol:":DD"-wyśmiałem go tak lakonicznie. Zbanował mnie także szczurbiurowy za to że napisałem mu że CAŁOWANIE W RĘKĘ BISKUPA JEST PERWERSJĄ @rybicki za to że mu przypomniałem słowa profesora Sadurskiego:"Że jest gów-arzem". @MarcinKasprzak za to że AUTENTYCZNIE ZMARTWIŁEM SIĘ ZDROWIEM @eski i jej zaproponowałem zbadanie działania przysadki mózgowej - jeszcze mi wmawia dziecko w brzuch że to był przejaw chamstwa, a nie troski z mojej strony. "I bądź tu dobrym człowiekiem i martw się kobietami po menopauzie..."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości