iustus iustus
971
BLOG

Jakie pieniądze Kościół oddaje państwu?

iustus iustus Polityka Obserwuj notkę 19

 

Polski system podatkowy traktuje Kościół katolicki tak jak inne instytucje i osoby fizyczne. Każdy duchowny opłaca podatki: zryczałtowany bądź od wynagrodzenia, a instytucje kościelne prowadzące działalność gospodarczą są opodatkowane jak wszystkie inne. Wkład Kościoła do budżetu to nie tylko płacone podatki, ale także prowadzenie różnych instytucji wypełniających zadania państwa.

Podatek zryczałtowany

Duchowni, którzy osiągają przychody z działalności duszpasterskiej są juz od 1947 roku płatnikami podatku zryczałtowanego. Księża wikariusze i proboszczowie zostali potraktowani przez państwo podobnie jak osoby fizyczne, które prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą (Dz. U. z 1998 r., nr 144, poz. 930). Obowiązuje ich podatek dochodowy w formie ryczałtu od przychodów z ofiar otrzymywanych w związku z pełnionymi funkcjami o charakterze duszpasterskim.

Wysokość ryczałtu ustalana jest odrębnie na każdy rok podatkowy przez urząd skarbowy właściwy dla miejsca wykonywania funkcji o charakterze duszpasterskim. Kwartalne stawki ryczałtu zamieszczone są w załącznikach do ustawy (nr 5 i 6) i stosuje się je odpowiednio do osób duchownych innych wyznań, którzy sprawują porównywalne funkcje.

Przewidziano stawki ryczałtu dla duchownych kierujących parafią i wikariuszy, w zależności od wielkości parafii (liczy się liczba mieszkańców) i miejsca zamieszkania. Statystyczny proboszcz płaci obecnie 344 a wikary 259 zł. kwartalnie. Można oszacować, że w sumie księża płacą co najmniej 35 mln zł podatku dochodowego rocznie. Co ciekawe, księża płacą podatek od liczby mieszkańców parafii a nie od faktycznej liczby wiernych. W ten sposób system podatkowy podkreśla misyjność Kościoła i odpowiedzialność duszpasterską za wszystkich ludzi.

Umowy o pracę

Jeśli jednak księża, siostry zakonne i zakonnicy są zatrudnieni na etacie, to wówczas płacą podatek dochodowy i podlegają takim samym zasadom jak inni pracownicy. Najczęściej wykonywane prace to katecheta, nauczyciel, wykładowca, pomoc medyczna, kurialista. W 2009 r. pracowało w Polsce 33 492 katechetów, w tym 18 348 katechetów świeckich, 11 382 księży diecezjalnych, 1152 księży zakonnych i 2610 sióstr zakonnych.

Jeżeli przyjmiemy średnią pensję katechety w wysokości 3 tys. zł. brutto, to realnie płacony podatek wynosi ok. 380 zł. Rocznie daje to 69 mln zł podatku PIT od pensji osób duchownych zatrudnionych w szkołach, nie licząc innych duchownych płacących tę formę podatku.

Działalność gospodarcza

Instytucje, czyli parafie, kurie, klasztory mogą, ale nie muszą prowadzić działalności gospodarczej. Jeżeli prowadzą działalność gospodarczą muszą ją zarejestrować i płacą takie same podatki CIT, PIT, VAT jak wszystkie podmioty gospodarcze.

Co prawda kościelne osoby prawne nie płacą podatku dochodowego od dywidendy, ale w podobnej sytuacji są inne instytucje działające na rzecz społeczeństwa np. ochotnicza straż pożarna czy kluby sportowe.

Ulgi i zwolnienia

Ulgi i zwolnienia podatkowe względem Kościoła i jego instytucji zamieszczone w regulacjach prawnych mają przede wszystkim na celu wspieranie Kościoła w prowadzeniu przez niego różnych dzieł religijnych, charytatywno-opiekuńczych, oświatowych i wychowawczych, które służą dobru człowieka.

Instytucje kościelne, które nie prowadzą działalności gospodarczej nie płacą podatku dochodowego i są traktowane tak jak fundacje, które wykonują ważne zadania dla społeczeństwa i nie prowadzą działalności gospodarczej.

Podatki od nieruchomości

Ustawa o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego zwalnia kościelne osoby prawne od opodatkowania i od świadczeń na fundusz gminny oraz fundusz miejski z tytułu posiadanej nieruchomości o ile są one przeznaczone na kult religijny lub cele edukacyjne (szkoły, seminaria). Zwolnione są również: klasztory, kurie i zabytki. Za użytki rolne i lasy Kościół płaci takie same podatki jak każdy inny właściciel.

Inne formy wspierania budżetu państwa przez Kościół

Wkład Kościoła do budżetu to nie tylko płacone podatki, ale także prowadzenie różnych instytucji wypełniających zadania państwa. Świeccy katolicy i instytucje kościelne finansują kilkaset przedszkoli i ok. 600 szkół dla kilkudziesięciu tysięcy dzieci. Rodzice, którzy posyłają dzieci do katolickiej szkoły nie dostają zwrotu podatku (kiedyś częściowo dostawali), tak więc płacą dwa razy za edukację. Można oszacować, że jest to co najmniej 200 zł od dziecka miesięcznie. Daje to kwotę 120 mln zł rocznie.

Olbrzymi jest wkład Kościoła w pomoc potrzebującym i najuboższym, co wydatnie wspomaga system państwowej pomocy społecznej. Caritas w 2010 r. przekazała osobom potrzebującym pomoc materialną o wartości 500 mln zł. Caritas prowadzi 9 tys. punktów pomocy, w których na zasadzie wolontariatu pracuje ponad 100 tys. Polaków. Wartość ich pracy to setki milionów złotych rocznie.

Obok Caritas działają setki ośrodków pomocy. Same zakony, instytuty życia konsekrowanego i stowarzyszenia prowadzą w Polsce 450 placówek opiekuńczo-leczniczych. Są to: domy samotnej matki, ośrodki pomocy rodzinom, domy dziecka, ośrodki wychowawcze, placówki dla upośledzonych dzieci i dorosłych, domy starców, placówki dla osób uzależnionych, hospicja, ośrodki leczniczo-rehabilitacyjne, przychodnie, schroniska dla bezdomnych, noclegownie i kuchnie dla ubogich.

Duży wysiłek finansowy Kościoła dla społeczeństwa to utrzymanie zabytków. Większość zabytkowych budynków w Polsce to kościoły, których jest kilka tysięcy. Na utrzymanie kościoła i parafii przeznaczone są pieniądze zbierane na tacę. Środki te z trudem wystarczają na sprzątanie, ogrzewanie, oświetlenie, ubezpieczenie, drobne naprawy i malowanie. Na remonty czy zabezpieczenie przed pożarem i kradzieżą trzeba szukać dotacji, sponsorów. Utrzymanie kościoła kosztuje co najmniej 2-3 tys. zł miesięcznie a z remontami to wielokrotnie więcej. W skali kraju daje to ponad miliard złotych rocznie.

Szacując finansowe zaangażowanie katolików na rzecz społeczeństwa i państwa mówimy o miliardach złotych rocznie. Instytucje i wspólnoty Kościoła katolickiego stanowią dużą część „trzeciego sektora”. Gdyby państwo miało przejąć te zadania, kosztowałoby to wiele miliardów złotych rocznie.

Jacek Jakubiak / Warszawa

(przedruk analizy za zgoda KAI)

P.S.

Nie trzeba renegocjować konkordatu, ale należy go w pełni zrealizować – powiedział KAI ekspert Episkopatu ks. prof. Dariusz Walencik odnosząc się do dzisiejszego exposé premiera Donalda Tuska. Kościelny ekspert dodał, że strona kościelna gotowa jest do rozmów z rządem na temat „nowego, całościowego modelu finansowania Kościoła”. Przy okazji prostuje wiele błędów zawartych w exposé premiera.

Zdaniem ks. prof. Walencika, przekaz premiera Tuska zawarty w tych częściach exposé, które odnosiły się do spraw kościelnych „jest niejednoznaczny, a ponadto zawiera błędy”.

Błędny jest np. postulat premiera, że „duchowni winni wrócić do powszechnego systemu emerytalnego”. Profesor wyjaśnia, że duchowni w Polsce od 1989 r. są włączeni do powszechnego systemu ubezpieczeń emerytalnych. Wcześniej - przez cały okres PRL - z pewnymi wyjątkami, np. tzw. księży patriotów, w ogóle nie podlegali oni systemowi ubezpieczeń, a nawet nie mogli dobrowolnie się ubezpieczyć.

"Jeśli jednak premier mówiąc o ubezpieczeniach miał na myśli likwidację Funduszu Kościelnego, to strona kościelna jest gotowa do rozmów na ten temat” – deklaruje ekspert Episkopatu. Wyjaśnia, że likwidacja Funduszu Kościelnego i zastąpienie go innymi rozwiązaniami od lat jest postulatem Kościoła.

Fundusz Kościelny – podkreśla - jest anachronizmem i nie odpowiada realiom współczesnego świata. Fundusz ten nie jest funduszem rekompensacyjnym, działającym w ten sposób, że za przejęte dobra Kościół otrzymuje pieniądze na konkretne cele, lecz jego budżet jest wyłącznie wyrazem uznaniowości ze strony państwa.

Ks. prof. Walecik wykazuje ponadto, że premier mija się z prawdą mówiąc, że Kościołowi na skutek działalności Komisji Majątkowej został zwrócony cały majątek. Komisja ta zwracała bowiem wyłącznie majątek, który został zabrany z pogwałceniem PRL-owskiego prawa. Roszczenia kościelnych osób prawnych zgłoszone do komisji opiewały na blisko 100 tys. ha, a Komisja Majątkowa zwróciła tylko nieco ponad 65 tys. ha. „A co z roszczeniami, które nie zostały w ogóle zgłoszone do Komisji Majątkowej?” – pyta retorycznie.

Wyjaśnia, że przez lata wysokość budżetu Funduszu Kościelnego była niedoszacowana. Po zamknięciu Komisji Majątkowej i odliczeniu tego co zwrócono, budżet Funduszu Kościelnego powinien wynosić nie 90 mln, ale około 200 mln zł. rocznie. Państwo polskie jest więc nadal bardzo wiele winne Kościołowi - tłumaczy ekspert w rozmowie z KAI dodając, że Kościół może oczywiście zrezygnować z tych wszystkich roszczeń, ale to musi być jego wola, która zostanie wyrażona w odpowiedniej umowie z rządem RP.

Ks. Walencik podkreśla, że jeśli premier deklaruje wolę polityczną pełnego uregulowania spraw finansowych Kościoła, to drogą ku temu jest realizacja przepisu art. 22 konkordatu. Dodaje, że – wbrew temu co sugeruje premier - nie trzeba renegocjować konkordatu, ale wystarczy go wypełnić. Winno to nastąpić na drodze współpracy komisji konkordatowych: państwowej i kościelnej. W wypracowaniu takich rozwiązań winien uczestniczyć także nuncjusz apostolski. „Wszystkie te strony winny przystąpić do odpowiednich negocjacji, by wypracować nowy, całościowy model finansowania związków wyznaniowych w Polsce” – konstatuje ekspert.

Dodaje, że konkordat przewiduje możliwość dwojakich rozwiązań w tym zakresie. Może być to „umowa parcjalna” między Polską a Stolicą Apostolską nt. kwestii finansowych bądź ustawa krajowa. W tym drugim wypadku negocjacje z rządem mogą być prowadzone przez Konferencję Episkopatu z upoważnienia Stolicy Apostolskiej. Wówczas - po podpisaniu odpowiedniej umowy między przedstawicielami KEP upoważnionymi przez Stolicę Apostolską a rządem – sprawy finansowe dotyczące Kościoła mogłyby zostać uregulowane w formie ustawy uchwalonej na podstawie tej umowy.

Dodatkowo za lata komuny Panstwo Polskie jest winne Kosciolowi Katolickiemu niewyobrazalna sume pieniedzy. Chodzi nie chodzi tu o odszkodowanie za przesladowania, ale za cyniczne pozbawienie ok. 50 tys osob duchownych (ksiezy, zakonnikow i zakonnic) i to przez okres 42 lat prawa do ubezpieczen zdrowotnych i emerytalnych, przy jednoczesnym gorliwym pobieraniu od nich podatkow od liczby mieskancow ich Parafii (takze niewierzacych). Ciekawe czy dzis juz ktos policzyl jaka to bylaby suma?

I oczywiscie nie chodzi tu o pieniadze, ale o moralne prawo Kosciola do niepoczuwania sie ze jest sie zebrakiem wobec tegoz Panstwa.

Przypominam, że nie jest tutaj mowa o zwrocie zagarnietych majatkow, bo zwrócono 63 tys. ha co stanowi zaledwie 30% zagarnietych bezprawnie majątków, bo to zupelnie inna sprawa.

iustus
O mnie iustus

Sprawiedliwość jest jednakowo krytycznym spojrzeniem zarówno na przyjaciół, jak na wrogów, chociaż z góry wiadomo, że pierwsi będą niewdzięczni, a drudzy wściekli. Informuję, że komentarze chamskie i ataki "ad personam" będą usuwane, a ich autorzy banowani bez ostrzezenia!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka