Janko Walski Janko Walski
125
BLOG

O naiwności!!!

Janko Walski Janko Walski Polityka Obserwuj notkę 3

"Fińska telewizja publiczna YLE opublikowała listę nazwisk polityków z państw UE objętych sankcjami rosyjskimi." rozlało się po internecie.

To oczywiste, że taka lista "przeciekła", by jednych uwiarygodnić a innych pogrążyć. Ja po prostu nie mam słów na bezmiar głupoty tych, którzy chcieliby w niej widzieć odzwierciedlenie rzeczywistych notowań na Kremlu. To służy przede wszystkim dezinformacji. Są tam ludzie, których Kreml rzeczywiście uważa za wrogów, dobrani tak by było to oczywiste dla wszystkich. Ci mają uwiarygodnić listę, ale są jeszcze dwie inne grupy, ci, których Kreml chce w oczach Polaków, Zachodu "zalegendować" jako "wrogów" i ci, których nie umieścił na liście, a przeciętnemu odbiorcy kojarzą się i narzucają się jako pierwsi kandydaci na listę, których, przeciwnie, ma "zdemaskować" no może niekoniecznie jako "przyjaciół", ale co najmniej jako nieprzeszkadzających Putinowi.

Jak widać na podlinkowanym i innych portalach, trollownia rosyjska przeżywa wzmożenie. Nabija odpowiednie punkty, mnoży rezonujące z przekazem komentarze, opłaca wyróżnienie najlepiej rezonujących, wszystko by zwiększyć skuteczność dezinformacji. No cóż, tak udana akcja ma osłonę i wspomaganie, jest pod szczególnym nadzorem i nie powinno to dziwić. Jak widać z komentarzy na tym i innych portalach, ludzie łapią tę dezinformację jak gęś kluski niezależnie od poglądów. Odpowiedzialny za akcję funkcjonariusz agentury wpływu niechybnie dostanie premię.

Tym powinny zająć się służby zachodnie, by wytropić, jakimi kanałami rosyjska agentura wpływu przebiła się do fińskiej telewizji publicznej YLE.

Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska. Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej  niewydolności systemu były bardzo ograniczone.  W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana. Dlaczego tak się porobiło? "Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka