Janko Walski Janko Walski
271
BLOG

Poznaniacy uczynili Typowego Biznesmena III RP senatorem.

Janko Walski Janko Walski Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Typowy Biznesmen III RP działał w Związku Młodzieży Socjalistycznej, w 1966 ukończył Wieczorowy Uniwersytet Marksizmu-Leninizmu. W okresie PRL był aktywistą PZPR i etatowym pracownikiem SB, a także tajnym współpracownikiem wywiadu PRL (struktura bezporednio kierowana przez Radzieckich!). W marcu 1989, wkrótce po podpisaniu przez rząd Mieczysława Rakowskiego decyzji o otwarciu kantorów, uruchomił w wielu miejscach na granicy zachodniej pierwszą w Polsce sieć punktów wymiany walut. W 1990 znalazł się na 1. miejscu na liście 100 najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”. 

W 1991 funkcjonariusze Urzędu Ochrony Państwa dokonali jego zatrzymania w związku z zarzutem przywłaszczenia mienia o wartości ok. 18 mld starych zł. Został zwolniony po trzech tygodniach za poręczeniem majątkowym. W 1993 rozpoczął się jego proces.

W tym samym roku (1993) wygrał wybory w przedterminowych wyborach parlamentarnych (kadencja 1993–1997), jako kandydat niezależny. Zasiadał w Komisji Gospodarki Narodowej, Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich oraz Podkomisji ds. Polityki Regionalnej. Senat nie uchylił jego immunitetu.


(źródło: Wikipedia)

Poznaniacy uczynili Typowego Biznesmena III RP senatorem, gdy miał już postawione zarzuty prokuratorskie i rozpoczęty proces w sprawie przekrętów tropionych przez Odważnego Dziennikarza Śledczego. Uznali, że Typowego Biznesmena III RP Wróg Ludu podle pomawia, który nawet wielkiego Wałęsę oskarżył o współpracę z SB. Nie sami z siebie tak uznali. To koledzy po fachu śp. Odważnego Dziennikarza Śledczego tak dęli w medialne tuby ze wszystkich stron do skutku.


Co to za "koledzy po fachu" byli? To ci, którzy przeszli przez rok 1989  w pełnym składzie (jak WSI - koledzy po fachu Typowego Biznesmena III RP) dobranym starannie z uwzględznieniem "zasług" wcześniejszych pokoleń i aktualnych powiązań rodzinnych po wielkiej czystce  w stanie wojennym. Ci "dziennikarze" kolegami po fachu byli bardziej Typowego Biznesmena III RP niż Odważnego Dziennikarza Śledczego. To Typowi Biznesmeni III RP przyjmowali ich do pracy i od nich zależały ich kariery. Od 25 lat kierują tymi mediami, piastują wszystkie funkcje kierownicze, są ich gwiazdami. Jeśli w międzyczasie zaplątał się ktoś z boku i nie zorientował się co jest "słuszne" to wypadał.

Inspiracja:

Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska. Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej  niewydolności systemu były bardzo ograniczone.  W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana. Dlaczego tak się porobiło? "Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości