Jerzy Wasiukiewicz Jerzy Wasiukiewicz
350
BLOG

Klapki na oczach red. Sakiewicza

Jerzy Wasiukiewicz Jerzy Wasiukiewicz Polityka Obserwuj notkę 6

Kiedy starałem się w lekki, łatwy i przyjemny sposób opisać (poprzedni mój wpis) to co wydarzyło się w nocy z poniedziałku na wtorek pod Pałacem Prezydenckim - od zaprzysiężenia Bronisława Komorowskiego znowu nazywanym Pałacem Namiestnikowskim – red. nacz. Gazety Polskiej na Salonie24 uderzył w mocny ton: „Widziałem prześladowanych Chrześcijan”. Czytając tytuł i tekst można odnieść wrażenie, że pod Pałacem Prezydenckim w ową straszliwą noc, antykrzyżowcy zbudowali z barierek ustawionych pod Pałacem arenę na którą spędzili chrześcijan i wpuścili lwyprzywiezione na ramach swoich rowerów z warszawskiego ZOO.

Nie przeczę, że incydenty opisane przez red. Tomasza Sakiewicza miały miejsce. Tylko, że ja również widziałem inne sceny, które działy się w pobliżu redaktora, a które z pokojową, religijną atmosferą nie miały nic wspólnego, a o których jakoś red. Sakiewicz nie wspomniał. Facet, „obrońca” krzyża szarpiący i popychający młodą dziewczynę, wyzywający ją od najgorszych. Inny facet śpiewający pieśń religijną i w sposób prowokacyjny nacierający na jakiegoś młodego kolesia, który celowo zaplątał się wśród obrońców, żeby przeciwko nim popyszczyć. Kobieta z wodą święconą, która naruszała nietykalność cielesną (gdzie była policja?) czyniąc, na czołach innych prowokacyjnie zachowujących się kolesi i dziewczyn, znak krzyża. To działo się, można by rzec, u stóp redaktora Sakiewicza, to działo się wszystko również koło mnie.

Niestety, diabeł był tej nocy mocno obecny i hasał radośnie po obu stronach „barykady”. W Radio Maryja słyszałem następnego dnia relację jednego z aktywnych  obrońców krzyża. Opowiadał jak to wodą święconą udawało się uspokoić rozgorączkowanych, pijanych młodych ludzi. Niewykluczone. Ale od razu po tej relacji, jako przerywnik muzyczny w radio poleciała znana wszystkim melodyjka (ale nie w oryginalnym wykonaniu) wielkiego przeboju wylansowanego w latach 80. przez zespół Wham „Wake me up before you go-go”. Jeżeli ktoś nie pamięta może, to jednym z chłopaków, który  występował w tym zespole był George Michael. Taki wesoły koleś, czyli gej jak to się poprawnie teraz mówi, co to go zatrzymali swego czasu w męskiej toalecie za czyny lubieżne… Tak, diabeł jak widać potrafi znaleźć sobie różne furtki.

---
A jutro napiszę o tym jak Robert Gwiazdowski gada socjalistyczne głupoty... A co mi szkodzi?

 

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka