Jerzy Wasiukiewicz Jerzy Wasiukiewicz
333
BLOG

Drogi "Fakcie", nie rysuję do "Angory"

Jerzy Wasiukiewicz Jerzy Wasiukiewicz Kultura Obserwuj notkę 0

Nagle stałem się znany.  Prosty bulowarowy tytuł mojego wpisu na Salonie24 (Nie oddam swojego szpiku Nergalowi) zwrócił uwagę różnych tzw. serwisów plotkarskich. Znany satyryk nie pomoże Nergalowi tak swój tekst zatytułował Fakt.pl. I przedstawia mnie na swoich stronach internetowych "Autor rysunków m.in. dla "Newsweeka", "Super Expressu", czy "Angory". Drogi "Fakcie", nigdy nie narysowałem dla tygodnika "Angora" żadnego rysunku!a do "Newseeka" rysowałem dobrych kilka lat temu, tak więc nie jestem obecnie autorem tego tygodnika. To i tak mała wtopa, jeżeli zerkniemy na artykuł  na Koktajl24 na którym piszą o mnie"rysownik "Newsweeka" i "Pulsu Biznesu". Jak więc widać co serwis to inne informacje...
Dla wyjaśnienia, do "Pulsu Biznenu" również rysowałem, ale miało to miejsce w drugiej połowie lat 90. ubiegłego wieku i może ze dwa lata już w nowym tysiącleciu. Obecnie rysuję do "Super Expressu" i "Najwyższego Czasu". Ale lećmy dalej...

Wcześniej jednak niż Fakt.pl mój tekścik zainteresował Plotek.pl na którym Autor artykułu pisze m.in tak: Pan Jerzy tym wpisem chciał zwrócić uwagę wszystkim celebrytom wspierającym Nergala, że są obłudni i chcą na jego chorobie zbić kapitał. Jolantę Kwaśniewską nawet upomniał: "Niech pani nie będzie nachalna ze swoją litością i chęcią niesienia pomocy". Mamy wrażenie, że pan Jerzy sam chce zaistnieć w mediach, bo, nie oszukujmy się, rysunki satyryczne w tych czasach nie gwarantują rozgłosu. Dowód? Rysownik zdążył już wejść w polemikę z internautami i zamieścił drugi wpis o Nergalu.

Nie wiem dlaczego często różni celebryci narzekają na tego typu portale. Mi się artykuł na Plotek.pl bardzo spodobał. Co prawda nigdy wcześniej nie słyszałem o istnieniu tego serwisu, ale dowiedziałem się wczoraj wieczorem od swoich pociech, które doniosły mi, że właśnie coś tam o mnie piszą. Jednej rzeczy tylko w tym artykule nie zrozumiałem.  Autor napisał, że rysunki satyryczne nie gwarantują rozgłosu i jako dowód podał, że zdążyłem wejść w polemikę z internautami i zamieściłem drugi wpis o Nergalu. Drogi Plotku, ale na co to ma być dowód?



 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura