Wazzon Wazzon
36
BLOG

Nowy tekst Michalskiego - czyli o polskiej wolności słowa

Wazzon Wazzon Polityka Obserwuj notkę 0

 

To byłby komentarz do nowego tekstu red. Michalskiego ale moje połączenie z Dziennikiem rwie się straszliwie gdy chcę coś umieścić więc wrzucam to tutaj.

Internet jest specyficzną sferą w której podział na to co publiczne i to co prywatne nie jest jasno zarysowany, dlatego nawet w "szacownych" forach skacze się pomiędzy formami wypowiedzi które przystoją sferze publicznej i takimi, które bardziej pasują do tego co prywatne. Oczywiście - nawet na okładkę "Faktu" nie nadają się cytowane przez Pana Michalskiego wypowiedzi na temat Marcinkiewicza, ale przecież Pan Michalski nie wątpi chyba w to że w czterech ścianach polskich domów obrywało się Marcinkiewiczowi jeszcze bardziej, i jeszcze wulgarniej. Na necie, to co w realu mówi się w ramach jasnego podziału na to co prywatne i publiczne, robi się pod jednym nickiem. Stąd pewna konfuzja :)

Jeśli chodzi o drugą sprawę - o sprawę "psychopatów", to rzeczywiście, jest ich całkiem sporo. Komentarze pod całkiem ciekawymi artykułami bywają tak absurdalne że zasługują jedynie na uśmiech. Problem polega na tym - jaki wyciągnąć z tego wniosek? Dziennik mniej lub bardziej jasno daje do zrozumienia że skłania się w kierunku jakiś rozwiązań powiedzmy systemowych. I kontynuuje w ten sposób, długą historię dyskursu o polskiej niedojrzałości - która zawsze sprowadza nas do poziomu ludzi którzy rządzić sobą nie potrafią, tropi w każdym polaku żałosnego homo sovieticusa czy zbrodniczego burżuja. "Chcesz ukarać Polaka - pozwól mu sobą rządzić", "Komunizm pasuje do Polski jak siodło do krowy" - smutny nie jest sam ten kolonialny dyskurs, no bo co niby nasi wspaniali zdobywcy mieliby mówić - smutne jest to, że my przyjęliśmy te obelgi jako rzetelną ocenę naszego narodowego charakteru. I Pan Michalski tutaj powtarza to samo po raz kolejny - inne narody potrafią, my nie, więc trzeba nas wziąć za pysk. Ten sam instynkt który sprawiał że łagodni skądinąd liberałowie postawieni przed polskim narodem mieli myśli w rodzaju "wziąć za pysk i wprowadzić liberalizm" powoduje że planuje się tutaj "wziąć za pysk by wprowadzić wolność słowa". Wydaje mi się, i nie jestem w tym chyba odosobniony, że to tak nie działa. Nie da się niewolą nauczyć wolności. Kolbami nie nauczysz nikogo myśleć racjonalnie. Tylko praktykowanie wolności, nawet podłej i niskiej może nas coś, o sposobach jej ewentualnego lepszego wykorzystania, nauczyć.

Wazzon
O mnie Wazzon

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka