młody radykał młody radykał
1202
BLOG

Medialny lincz na Wałęsie

młody radykał młody radykał Polityka Obserwuj notkę 12

 Był prezydent Lech Wałęsa w obliczu ostatniej debaty o związkach partnerskich i próbach przepchnięcia Anny Grodzkiej na stanowisko wicemarszałka sejmu wypowiedział kilka mocnych słów. Według niego mniejszość nie powinna wchodzić na głowę większości, a homoseksualiści powinni siedzieć za murem sejmu. Jego słowa wywołały spore oburzenie - szczególnie z lewej strony sceny politycznej. Monika Olejnik stwierdziła, że Wałęsa swoją wypowiedzią wręcz zhańbił Nagrodę Nobla, którą przyznano mu w 1983 r. Prof. Magdalena Środa uważa z kolei, że były prezydent "będzie teraz zapraszany jako obwoźny barbarzyńca". Jałowy i wyjątkowo bezproduktywny w ostatnim czasie Ruch Palikota nosi się z zamiarem złożenia projektu uchwały "w sprawie wypowiedzi Lecha Wałęsy podważającej zasady porządku konstytucyjnego Rzeczypospolitej Poliej" - poinformował poseł Wincety Elsner. Dokument ten miałby potępić Wałęsę za podjudzanie do dyskryminacji seksualnej.

Nie ulega wątpliwości, że Lech Wałęsa padł ofiarą lobby homoseksualnego, które pokazało swoją siłę. W telewizji pokazują się pseudoautorytety, które potępiają byłego prezydenta za słowa, które są w istocie zgodne z ogólnie przyjętymi normami. Demokracja opiera się na rządach "większości nad mniejszością". Nie może być tak, że trzyprocentowa mniejszość - jaką jest Ruch Palikota domaga się swojego wicemarszałka. Warto także zauważyć, o co walczą współcześni homoseksualiści. Kiedyś chcieli tylko być akceptowani przez społeczeństwo. Można powiedzieć, że im się to udało. Obecnie związki osób tej samej płci nie są już tak potępiane, jak kiedyś. Homoseksualiści brną jednak dalej i próbują uzyskać możliwość sformalizowania swojego związku, albo żądają prawa do adopcji dzieci. W pewnym momencie, my, jako społeczeństwo musimy powiedzieć - stop, wystarczy. Pewne wartości powinny być niezmienne, a jeśli będziemy dalej przesuwać granicę tego, co jest rodziną, to według posła Johna Godsona "nie znajdziemy miejsca, w którym będziemy się mogli zatrzymać".

Zaskakujące jest to, że w sprawie mowy nienawiści, jaką według lewaków popisał się Lech Wałęsa wypowiada się Janusz Palikot. Człowiek, który opluwał Lecha Kaczyńskiego na każdym kroku  powiedział, że "prezydent Wałęsa nie może w taki sposób myśleć o homoseksualistach". Doczekaliśmy takiego momentu, że to hipokryta będzie mówił nam, co mamy mówić na dany temat. Lewicowo-liberalne media próbują zakneblować usta byłem prezydentowi, choć jednocześnie walczą o nieograniczoną wolność słowa. Cała ta nagonka na Lecha Wałęsa pokazuje, jak skuteczne jest lobby homoseksualne. Jego interesy są na tyle ważne, że autorytet (już były?) za jedną wypowiedź od razu staje się "naczelnym homofobem" i "obwoźnym barbarzyńcą".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka