„I.1.3. Państwo sprawne
„1. Z materii ustawodawczej należy wyłączyć regulacje jednostkowe, dotyczące organizacji administracji rządowej i dysponowania majątkiem Skarbu Państwa, a także wprowadzania w życie obowiązkowych dyrektyw organów Unii Europejskiej.
U nia Europejska, da Bóg, wkrótce odejdzie w niepamięć, więc wprowadzaniem dyrektyw organów tego trupa nie należy w ogóle zajmować się. Natomiast Sejm Rzeczpospolitej ma prawo tworzyć ramy prawne w każdej dziedzinie, jeśli Rzeczpospolita jest suwerenna.
Ta zmiana zagwarantuje zasadniczy spadek ilości i objętości uchwalanych ustaw i częstotliwości ich zmian.”
Wprowadzenie vacatio legis równego kadencji wpłynie na to znacznie lepiej.
„Ustawy najczęściej zmieniane dotyczą właśnie tych materii. W celu wykonania zadań polegających na kierowaniu administracją rządową, tworzeniu organów, urzędów i innych instytucji administracji rządowej, określaniu ich organizacji i limitu zatrudnienia, koordynowaniu i kontrolowaniu prac organów administracji rządowej oraz chronieniu interesów Skarbu Państwa i dysponowaniu jego majątkiem, Rada Ministrów będzie wydawała rozporządzenia.”
Rząd jest od rządzenia (wykonywania, stosowania prawa) nie od jego stanowienia. Rząd nie powinien mieć inicjatywy ustawodawczej. Jeśli rządzący koniecznie chcą uchwalenia jakichś przepisów, to mają swoich zwolenników wśród posłów i mogą zachęcać ich do wniesienia projektu, a potem uchwalenia ustawy.
„Rozporządzenia będą mogły być przez nią wydawane również w celu wykonywania prawa stanowionego przez organizację międzynarodową lub organ międzynarodowy, którym Rzeczpospolita Polska przekazała na podstawie umowy kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach.”
Jak ładnie nazywa się zrzeczenie suwerenności. Prawo organizacji ponadpaństwowych powinno być wprowadzane do systemu prawego Rzeczpospolitej w taki sam sposób jak wszystkie inne przepisy, poprzez uchwalenie odpowiedniej ustawy przez Sejm Rzeczypospolitej.
„Jest to zasadnicza reforma ustroju legislacji w Państwie, zmierzająca do ocalenia klasycznej koncepcji normy ustawowej jako normy abstrakcyjnej i ogólnej, a tym samym zapobiegająca narastającej inflacji ustawodawstwa. Jej drugim celem jest zrealizowanie konstytucyjnej zasady trójpodziału władzy, która implikuje posiadanie przez egzekutywę rządową autonomicznego pola kompetencji regulacyjnej. Tak więc, akty o charakterze jednostkowym i konkretnym (akty indywidualne) w praktyce politycznej wydawane bardzo często dla ustanowienia struktur bądź kompetencji administracji rządowej, albo dla ochrony majątku państwowego, bądź zadysponowania nim - zastrzeżone zostaną do gestii Rady Ministrów.”
Autorzy omawianego projektu powołują się na trójpodział władzy dodając, iż jest on zapisany w konstytucji. Jest to najlepszy dowód, że zapisanie czegoś w konstytucji nie ma żadnego znaczenia dla praktyki. Trójpodział kompetencji władzy w Polsce jest karykaturą tego, co postulował Karol Monteskiusz.
„2. Obowiązek nałożony na wnioskodawców projektu ustawy przedstawienia skutków finansowych jej wykonania - nie wystarczy. Skoro rząd jest odpowiedzialny za realizację budżetu, projekt ustawy, której wykonanie zmniejszy dochody publiczne lub zwiększy zaangażowanie środków publicznych, musi być zaakceptowany przez Prezesa Rady Ministrów.”
W trójpodziale władzy oczywisty nonsens. Powierzanie działowi zaopatzrenia prawa opiniowania decyzji dotyczących produkcji i sprzedaży, w każdej normalnej firmie wywoła śmiech. Tylko władza wykonawcza domaga się wpływu na całą resztę kompetencji władzy, bo… i tu pojawiają się najbardziej niedorzeczne argumenty, takie jak powyżej.
„3. Należy wprowadzić zasadę rozpatrywania projektu ustawy w dwóch czytaniach oraz wyłączyć możliwość poddawania pod głosowanie poprawek, które nie były uprzednio przedłożone odpowiedniej komisji sejmowej. Z jednej strony usprawni to proces legislacyjny, z drugiej znacznie ograniczy ryzyko uchwalania ustaw z błędami technicznymi, sprzecznych wewnętrznie, wywołujących skutki, których nie przewidywano.”
Dużo lepsze efekty daje konieczność uchwalania jednolitego tekstu ustawy, nawet jeśli poprawka polega na postawieniu kropki lub wytłuszczeniu czegoś.
„4. Stanowienie prawa przez Sejm musi stać się mniej chaotyczne. Służyć temu powinien przyjmowany przez Radę Ministrów plan prac legislacyjnych, który określałby kalendarz procedowania nad poszczególnymi projektami ustaw. Wniosek ten jest stawiany ostatnio przez analityków polskich i zagranicznych, jako podstawowy warunek naprawy polskiego systemu legislacyjnego. Rząd powinien mieć również prawo zastrzeżenia, iż przedłożony przez niego projekt ma być przyjęty bez zmian lub odrzucony w całości. Jest to bardzo ważne w przypadku projektów ustaw, stanowiących na tyle spójną całość, że wszelkie poprawki prowadzą do pogorszenia jakości i przejrzystości uchwalanego prawa.”
Rząd bez inicjatywy ustawodawczej i uchwalanie tekstów jednolitych załatwia sprawę bez ograniczania niezależności posłów.
„5. Należy wprowadzić możliwość połączenia głosowania nad wyrażeniem wotum zaufania z uchwaleniem ustawy. Może to zapobiec paraliżowi występującemu, kiedy nie mający poparcia parlamentu i nie będący w stanie uzyskać uchwalenia przedłożonych przez siebie projektów ustaw, rząd mniejszościowy trwa tylko dlatego, ponieważ nie można zbudować sejmowej większości zdolnej zastąpić go innym.”
Przy zachowaniu trójpodziału kompetencji władzy punkt nieistotny. Rozważanie, jak zapewnić komfort władzy wykonawczej jest objawem aberracji. Tak jak państwo nie powinno działać na rzecz, producentow, pracowników, czy dowolnej innej grupy mieszkańców, tak nie powinno działać na rzecz egzekutywy. Im trudniej rządzi się krajem, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że wezmą się za to szumowiny czy też inni pieczeniarze.