Żeby odpowiedzieć na tytułowe pytanie należy odpowiedzieć na pytanie: „co to jest małżeństwo?” Otóż związki mężczyzn i kobiet w celu posiadania i wychowania dzieci istnieją od bardzo dawna. Podobnie jak związki homoseksualne istniejące „od zawsze”. Ponieważ posiadanie dzieci jest istotne dla przetrwania społeczności, więc we wszystkich kulturach pozycja związku heteroseksualnego jest wyróżniona i właśnie takie związki nazywane są małżeństwami. W większości kultur małżeństwo jest mniej lub bardziej sformalizowane i zawarcie go jest uroczystością. W kulturze europejskiej rozbito sens terminu małżeństwo, poprzez wprowadzenie „ślubów cywilnych” oraz uznanie konkubinatu i samotnego rodzicielstwa za niemal równoprawne małżeństwom formy tworzenia rodziny. Kolejnym krokiem niszczenia pojęcia małżeństwa jest wprowadzenie „małżeństw” homoseksualnych, które nie mają niczego wspólnego z prokreacją. Tak jak nazywanie wyższej szkoły „uniwersytetem” nie podnosi jej rangi, tylko obniża rangę prawdziwych uniwersytetów, tak nazywanie związków homoseksualnych nie spowoduje pojawienia się możliwości prokreacyjnych u takich par, tylko zniesie wyjątkowość małżeństwa. Zatem mówienie o „małżeństwie homoseksualnym” jest błędem logicznym i rzeczowym, gdyż jest to oksymoron. A dodatkowo jest to działanie antykulturowe, ale w przypadku europejskich elit jest to normą.