Obalenie dogmatów sekty Anodiny `wywołało wśród jej wyznawców powszechną panikę. Przypomina pożar w domu nieprywatnym połączony z masową awarią zwieraczy. Jednym słowem cuchnowski kiblik i pandemonium...
“Wszystkie ręce na pokład! Alarm dla cyngli i ubeckich kapusiów! Tusk Vision Network - 300 procent normy! Uruchomić absolentów kagiebowskich kursów! Internować ekspertów Macierewicza i wysłać na Sybir!”
Pełna mobilizacja. Wypowiadjają się oburzeni potomkowie milicjantów i autorarytety michtrixa.
Profesor Szczwiojad i Małokumata Strzykawa - Końska dają odpór : “Dość kłamstw Smoleńskich!”
No właśnie! Dość! Za wielokrotne i bezczelne kłamstwa powinna wylecieć ze stanowiska niejaka Przekopywacz (na metr w głąb) oraz cała menażeria platfonsów, mendialnych agitatorów i paru dyżurnych ściemniaczy (oprócz pewnego astronoma “debeściaka” - ten powinien dostać wielką czekistowską nagrodę imienia Burdenki).
Swoją drogą uruchamianie wielokrotnie skompromitowanych kolesi świadczy o ostatecznej desperacji sekciarzy gienierał Anodiny.
Inne tematy w dziale Polityka