fot. PAP / G. Jakubowski
fot. PAP / G. Jakubowski
Przegląd subiektywny Przegląd subiektywny
142
BLOG

Witaj jutrzenko tyranii

Przegląd subiektywny Przegląd subiektywny Polityka Obserwuj notkę 0

Wielka hucpa i zadyma!!! Tak działają teraz członkowie Solidarności w imieniu niewielkiej grupy pracowników, którzy te działania legitymizują. W 2010 Solidarność liczyła zaledwie 600 tys. członków. Nie potrzeba dużo aby urządzić pośmiewisko. Ot, marszałkini Sejmu, p. Ewa Kopacz, nie zgodziła się na obecność przedstawicieli Solidarności na galerii dla gości. W odwecie Duda i spółka postanowili nie wypuścić posłów z Parlamentu. Szczególnie upodobali sobie członków Platformy Obywatelskiej.

Złe nastawienie do reprezentantów większościowego ugrupowania parlamentarnego artykułowali okrzykami „maszynka do głosowania”. Odmówili im prawa do głosowania w zgodzie z własnym sumieniem. „To dyscyplina partyjna” stwierdził Piotr Duda. Duda wie przecież najlepiej. Głosowali przeciw sobie! Bo to przecież niemożliwe, aby myśleli inaczej niż on – wybraniec narodu. Ostatnio mnożą się coś ci samozwańcy!

Piotr Duda niczym Lew Dawidowicz Trocki w przedrewolucyjnej Rosji, cierpiący na równie niewielkie poparcie społeczne, za wszelką cenę stara się pokazać, że to on, a nie posłowie, reprezentuje naród. Jego siła polega na tym, że jak zechce to będą [te nieroby(?)] siedzieli w Sejmie, aż ich wypuści. „Niech wreszcie popracują uczciwie”. Tak jakby Duda pracował uczciwie? Bezczelny typ i tyle!

Strajk, jak odkrywczo stwierdził przewodniczący Solidarności nic nie daje, a na dodatek przynosi straty samym strajkującym. Być może stać go na refleksje, że, w normalnym kraju, strajk jest metodą nacisku ekonomicznego a nie politycznego, i służy do osiągania celów ekonomicznych a nie politycznych. Clou stanowią tu frazy „normalny kraj” i „nacisk polityczny”! Strajk sprawdzał się w PRL-u, gdzie stanowił substytut buntu antysystemowego. W III RP jest zwykła pomyłką... chyba, że komuś zależy na obalaniu demokracji. To co chce nam w takim razie zafundować Duda? „Tysiącletnią” RP?!!!

Do uprawiania polityki najlepszy jest Parlament, gdzie trafia się z woli narodu. Na wolę narodu, tak chętnie powoływali się krzykacze w rodzaju Lenina czy Trockiego. Ale to demagogia. Do uprawiania brudnej polityki, komunistycznej, brukowej, najlepsza jest właśnie ulica. W demokracji koniecznie przestrzega się pewnych zasad. To wymaga wysiłku i pewnego poziomu moralnego. Łamanie zasad jest odejściem od demokracji, a... odejście od demokracji jest jutrzenką tyranii.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka