Ponawiam mój apel z TVN24 do Palikota, lidera i tuby medialnej PO.
Zanim będzie Pan szafował pieniędzmi swojej rodziny na Wałęsę, proszę najpierw rozliczyć się z żoną, przed którą, jak pisała kilkakrotnie Rzeczpospolita, powołując się na prokuraturę, próbował Pan ukryć majątek w przeddzień rozprawy rozwodowej.
Palikota przed ślubem nie stać było nawet na garnitur, który musiał mu kupić przyszły teść. Potem dorobił się na firmie teścia, po czym zostawił żonę, ukrywając przed nią sporą część wspólnego (zarobionego dzięki rodzinie żony!) majątku. Teraz kreuje się na pokrzywdzonego przez „drapieżną” kobietę. I jeszcze dwa tygodnie temu, ukrywając realny majątek, twierdził, że „nic nie posiada”. Teraz ma w gotówce 500 tys. zł? Świetnie, niech rozliczy się z pierwszą żoną.
Kto nie potrafi być w porządku wobec najbliższych, niech nie stara się cenzurować innych.