Nie chwaląc się, ale rok temu przewidziałem obecną klęskę PiS.
Przewidziałem też serię rozłamów (wkrótce po moim tekście powstał PJN) - dziś do rewolty szykuje się Ziobro z Kurskim. Zobacz: http://www.rp.pl/artykul/16,731023-Kaczynski--Ziobro--Poreba--Kto-odpowie-za-porazke.html
Wieszczę dalsze staczanie się PiS w otchłań. Kolejne podziały, dalsza marginalizacja, utrata poparcia politycznego, pogłębianie szurostwa a la Macierewicz i sztuczna mgła, dalsza szkodliwa instrumentalizacja religii i kleru.
Rok temu zakrzyczeli mnie klakierzy Jarosława, że oto wręcz przeciwnie - PiS idzie po władzę. Byli tak fanatyczni, agresywni i pewni siebie, że tu na Salonie24 przestałem pisać bloga - po co się szarpać z debilami, szkoda zdrowia.
Dziś ich nie słychać. Co? Kaczyński wygra następne wybory?
Oto co pisałem rok temu:
http://wierzejski.blog.onet.pl/Poczatek-konca-PiS,2,ID409800986,n