Jeśli organy ścigania oficjalnie informują opinię publiczną o udaremnieniu planowanego ataku terrorystycznego na najważniejsze osoby w państwie, to jest to moment, w którym każdy komentujący to wydarzenie powinien stanowczo i bez jakichkolwiek dwuznaczności potępić tego typu zbrodnicze procedery i zażądać najsurowszej kary dla ich sprawców.
Natomiast jeśli ktoś w swoim sumieniu rozważa podejrzenia o jakieś polityczne manipulacje w związku z tą aferą, których rzekomym wykonawcą miałaby być polska prokuratura, to niech do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy (np. do ogłoszenia wyroku na procesie sądowym) po prostu ZAMILKNIE. Chyba że sam jest prowokatorem, tajnym współpracownikiem, albo idiotą.