Marek Wilczur Marek Wilczur
269
BLOG

Moje koko euro spoko

Marek Wilczur Marek Wilczur Polityka Obserwuj notkę 1

 

 
Koko Euro Spoko.
Już jestem wygrany. 
I nie dlatego, że pani Maryla Rodowicz nie zaśpiewa.
Nie tylko dlatego.
Bardzo długo czekałem na realny bojkot Ukrainy i wcale nie z powodu pani Julii Tymoszenko, lecz za potworną katastrofę humanitarną w postaci masowego mordowania bezpańskich psów jak Ukraina długa i szeroka.
Piszę, że humanitarnej, bo tak to postrzegam ze smutkiem oczywistym tak bardzo, że bardziej się nie da.
Przy okazji może wypuszczą złotowłosą Julię, bo inaczej sobie nie wyobrażam rozwoju wypadków i marszu wydarzeń.
Koko Euro Spoko.
Nijak sobie wyimaginować nie potrafię sytuacji, kiedy to prezydent Janukowycz podejmowany będzie przez polskiego odpowiednika w loży honorowej Narodowego.
A jeśli nawet, to kto poza nim do onej loży wejdzie.
Mój prezydent mnie już niczym nie zaskoczy, więc o jego komfort raczej się nie martwię, gdyż nie zależy mi na tym absolutnie.
Koko Euro Spoko.
Służby dyplomatyczne polskiego MSZ dały się wyprowadzić w pole, bowiem nie jest im znane pojęcie dyplomacji, której funkcja to ciut więcej niż bywanie na rautach z okazji.
Jakiejkolwiek i gdziekolwiek.
Matołectwo nie pomyślało, że można było się spodziewać określonych zachowań zachodnich cywilizacji wobec statusu najsłynniejszej rezydentki koloni karnej.
I ci drwale z subtelnością klawiszy nie ogarniają po prostu tego, że jest już pozamiatane.
Nie pomoże im nawet Jan Ordyński, który jeno przez przypadek robi w TVP to, co powinien od dawna robić w TVN.
Tenże Ordyński zdecydował był w obecności pisarza Janusza Głowackiego, iż politycy nie powinni wypowiadać się na temat Euro.
To, że politycy się zlękną i przestaną, jest równie prawdopodobne jak to, że planujący swe protesty na czas mistrzostw z nich zrezygnują na apel pana prezydenta.
Koko Euro Spoko.
Widziałem dziś ponadto najsłynniejszego ciecia z telenoweli o niegdyś podmienianych podpisach i chałupą Niemca na stanie dozoru osobistego.
Pozwolił łaskawie na zadanie panu premierowi trzech pytań na nadzwyczajnej, plenerowej konferencji prasowej szefa rządu.
Ten gościu o manierach drobnego geszefciarza mierzi mnie od dawna i czekam chwili, gdy będzie szukał pracy, bo znam paru kamieniczników, którzy będą poszukiwać obsady kadrowej cieciówek, to wezmę za pośrednictwo.
Koko Euro Spoko.
Byłem informowałem bardzo niedawno, że nie będę oglądał mistrzostw ani w Polsce, ani na Ukrainie.
Pojadę do Zakopanego i w czasie transmisji siadał będę na Krupówkach obok pana z brązu na ławeczce Tygodnika Podhalańskiego.
Koko Euro Spoko.
Całkowite...


 

subiektywnie nieobiektywny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka