wiochmen wiochmen
250
BLOG

Genialne zagranie Rosji

wiochmen wiochmen Polityka Obserwuj notkę 0

Podanie w raporcie MAK, niby to mimochodem, informacji o alkoholu w ciele generała Błasika, to z jednej strony nawiększy od lat cios w prestiż, jaki na arenie międzynarodowej otrzymała Polska, a z drugiej - przygotowanie gruntu pod działania rosyjskich polityków, dzięki czemu zapewnili sobie przewagę w ważnym i dla nich i dla nas roku 2011. Musimy bowiem pamiętać, że w za kilka miesięcy obejmiemy prezydencję w UE, a chwilę później odbędą się w Polsce wybory parlamentarne.

Jedyne, co może teraz zrobić rząd Tuska to PROSIĆ Rosję  o zmianę stanowiska. PROSIĆ i liczyć na to, że Rosja się zgodzi. I być może Moskwa taką zgodę wyrazi, ale nie za darmo.

Rząd Tuska jest teraz w wyjątkowo niezręcznej sytuacji. Rosja nie musi nic szcczególnego robić, bo raport MAK z pewnością stanie się jedną z najważniejszych kwestii najbliższych wyborów parlamentarnych. A wówczas los PO i rządu Tuska będzie zależał od Moskwy. To Putin, spełniając prośby Tuska lub ich nie spełniając, zdecyduje, czy po raz drugi zostanie on premierem. A tego, co Rosja otrzymała w zamian, dowiemy się zapewne po wielu latach.

Podobnie będzie wykorzystywany raport MAK podczas naszej prezydencji w UE. Rząd będzie zgadzał się rosyjskie żądania w zamian za ustępstwa w sprawie raportu. A wszelkie dzialania Polski, które będą nie po myśli Rosji, będzie można łatwo skontrować stwierdzeniem, że "Polska się mści za ujawnienie prawdy o pijanym generale i niewyszkolonej załodze". A wówczas Polska będzie sama, bo przeciętny mieszkający poza Polską człowiek dowiedział się, że pijany polski generał kazał źle wyszkolonym nieznającym rosyjskiego pilotom lądować we mgle. Za jakiś czas szczegóły się zatrą i ludzie będą pamiętali, że pijani piloci przy lądowaniu doprowadzili do katastrofy samolotu. O tym, jak źle wpływa to na - i tak niewysoki - prestiż Polski na arenie międzynarodowej, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Teraz już nie jesteśmy tylko narodem antysemitów. Jesteśmy też narodem pijaków i idiotów.

Czy jakikolwiek zachodni polityk lub urzędnik zaryzykuje spór z Rosją i działania na rzecz kraju pijanych durnych antysemitów? Czy jakikolwiek zachodni polityk lub urzędnik będzie w ogóle chcial się w to bagno mieszać wiedząc, że rząd od wielu miesięcy wyśmiewał wszelkie opinie, które wskazywały na rosyjskie manipulacje? Czy ktokolwiek poważnie potraktuje prośbę o jakąkolwiek pomoc czy arbitraż wystosowany przez rząd, którego przedstawiciele milionom swoich obywateli mówili, że np. dopuszczenie do niszczenia wraku samolotu nie ma żadnego znaczenia? Odpowiedź brzmi: NIE. Tym bardziej, że oznaczałoby to narażenie się tak ważnemu krajowi jak Rosja. Nikt poważny nie stanie po stronie Polski, skoro polski rząd całymi miesiącami zgadzał się na wszystkie rosyjskie oszustwa i manipulacje, jednocześnie zapewniając publicznie, że nic złego się nie dzieje. 

PS. Swoją drogą, warto zapytać J. Palikota, skąd już przed kilkoma miesiącami miał informację, że alkohol znaleziono w ciele prezydenta? Być może jest to wskazówka, że Rosjanie już dawno myśleli o tym, by w przyczyny katastrofy wplątać alkohol i informując o tym Palikota badali reakcję opinii publicznej na tego typu informację. I być może doszli do wniosku, że bardziej opłaca im się "odkryć" alkohol w ciele gen. Błasika - bo np. on wchodził do kokpitu i był bezpośrednim przełożonym pilotów - niż w ciele prezydenta?

wiochmen
O mnie wiochmen

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka