Dzisiaj w kilku miastach wschodniej Ukrainy doszło do prorosyjskich demonstracji. Między innymi w Charkowie, gdzie ktoś zamienił powiewającą nad budynkiem administracji rządowej ukraińską flagę na rosyjską.
Okazało się, że tym "ktosiem" jest mieszkaniec...Moskwy. Co zreszta napisał na swoim profilu społecznościowym.