witoldrepetowicz witoldrepetowicz
358
BLOG

Jaruzelski w oparach aberracji

witoldrepetowicz witoldrepetowicz Polityka Obserwuj notkę 3

Wiele osób komentujących film o Jaruzelskim na salonie24 wykazuje się daleko idącą nieznajomością historii najnowszej Polski. Jest to rzecz porażająca, bo chodzi mi tu nie o kwestie będące przedmiotem kontrowersji i gorących sporów jak ocena wprowadzenia stanu wojennego (choć ja akurat mam na ten temat jednoznacznie negatywne zdanie - była to zbrodnia), lecz o sprawy wydawało by się całkowicie oczywiste.

Tymczasem pewien bloger pisze: "Dlaczego skrajna prawica nienawidzi Jaruzelskiego?", inny zaś w kontekście udziału Jaruzelskiego w progierkowskim puczu przeciwko Gomułce zastanawia się kto był lepszy: Gomułka czy Gierek. I dochodzi do porażającego wniosku - że Gomułka bo był "propaństwowcem", a Gierek "preTuskiem". Zapewne ten fakt ma "dobić" Jaruzelskiego.

Ignorancja pierwszego z blogerów zderzyła się nawiasem mówiąc z ignorancją drugiego. Otóż ów pierwszy stwierdził, iz antysemityzmem jest jakoby twierdzić na podstawie żydowskiego brzmienia nazwisk oficerów zwalnianych w 1968 r. przez Jaruzelskiego, iz powodem był antysemityzm. Eureka, nie było Marca 68, czystek antysemickich, etc. - to nie byli Żydzi, to byli złoczyńcy przypadkowo mający żydowskie nazwiska. Dokonaliśmy więc epokowego "odkrycia" - Mieczysław Moczar i jego "partyzanci" nie byli antysemitami, a teza jakoby byli to dzieło antysemitów widzących we wszystkich (w tym wypadku wśród moczarowych ofiar) Żydów.  Jasne. Czego w tych szkołach uczą?

No własnie czego. Tego, że Gomułka był "propaństwowcem"? Ale wróćmy na moment do tytułu wpisu "Dlaczego skrajna prawica nienawidzi Jaruzelskiego?". Wszystko by się zgadzało pod warunkiem zastąpienia słowa "nienawidzi" słowem "kocha". Bo skrajna prawica to co jak co zawsze miała sentyment do Tawariszcza Gienerała. Za antysemickie czystki. Za służalczość wobec Rosjan (czerwonych czy białych - to akurat szczegół, co udowodniło Zjednoczenie Patriotyczne "Grunwald"), wreszcie za "utarcie nosa" żydodemokratom (bo wiadomo, że demokracja to wymysł żydowskiego Zachodu). A jak ktoś nie wierzy to niech się zainteresuje stosunkiem Giertycha (starszego) do Jaruzelskiego. Oddajmy zresztą głos Maciejowi Giertychowi:

"Po 13 grudnia narodowi demokraci rozpoznawali się przez stosunek do stanu wojennego. Kto go popierał, dawał dowód myślenia geopolitycznego. Ta postawa nas łączyła. Było to jeszcze, zanim "Żołnierz wolności" zaczął drukować fragmenty broszury mojego ojca Jędrzeja Giertycha zawierającej poparcie dla stanu wojennego. Była to cicha, niedysponująca swoją trybuną siła wspierająca Pana Generała w tej trudnej chwili." "Obserwujemy proces przechodzenia z opierania się o Wschód do opierania się o Zachód. Politycznie nie wolno nam rezygnować z oparcia o Rosję. Zachód o polski Gdańsk bić się nie będzie. Natomiast Związek Radziecki nas militarnie ochrania, jest też wypróbowanym partnerem gospodarczym. [Zwraca się do gen. Jaruzelskiego]: Potrzebny nam u steru ktoś, kto zapewni trwałość sojuszu ze wschodnim sąsiadem. Rolą prezydenta będzie pilnować, by nie przejść z deszczu pod rynnę, byśmy nie stracili tych pozytywów, które daje nam oparcie o Związek Radziecki. Tylko Pan, Panie Przewodniczący, może nam to zagwarantować"

To raczej nie świadczy o nienawiści. Zresztą "skrajna prawica" doceniła "zasługi dla Polski" moczaryzmu-gomułkizmu-jaruzelskizmu już w 1968 r.  - gdy ci wielcy "patrioci" "odżydzili" kraj. Pamiętajmy o tym że "partzanci" otworzli sztafetę "prawdziwych patriotów", która biegnie do dziś. Pochodnię od "partyzantów" przejęło Zjednoczenie Patriotyczne "Grunwald", którego członkowie zasilili później szeregi Samoobrony, LPR, stali się idolami "patriotycznej młodzieży" spod znaku ONR, Młodzieży Wszechpolskiej, skinheadowskich kapeli muzycznych typu Sztorm 68, czy last but not least publicystami Radia Maryja. W oparciu o wspólne wartości "patriotyczne": antyamerykanizm, antyniemieckość, antyeuropejskość, antysemityzm, rasizm, nietolerancję, rusofilstwo, wrogośc do demokracji i praw człowieka itp. Komunizm, który dawno przestał być komunizmem a stał się po prostu dyktaturą totalitarno-etatystyczną połączoną z rosyjską supremacją to szczegól - to przeciez "skrajnej prawicy" odpowiadało (i odpowiada nadal).

Jak to się ma do Jaruzelskiego? Ano był z tej gomułkowskiej bajki i "skrajna prawica" to wiedziała i zawsze broniła Jaruzelskiego przed atakami żydosolidaruchów. Tylko, że Jaruzelski to robił koniunkturalnie. Robił czystki antysemickie w wojsku bo przecież nie podskoczy Moczarowi and Gomułce. Sowietom wchodził do .... bo tam dawano inwestyturę. A że znalazł sobie klakierów ze "skrajnej prawicy" to ich nie odtrącił. Dał stołeczki w swojej radzie m.in. Giertychowi starszemu.

W sumie trochę ironiczne jest to że teraz akurat Gazeta Wyborcza broni Jaruzelskiego a nie jego dawni klakierzy ze "skrajnej prawicy", no ale cóż, tak już bywa i zważywszy na to że Jaruzelski był zawsze przede wszystkim koniunkturalistą, Michnik jest megalomanem o marnej ocenie rzeczywistosci, a "skrajnoprawicowi" exklakierzy  Jaruzelskiego to zwykli idioci - to mnie akurat to nie dziwi.

A na koniec słówko o "propaństwowości" Gomułki. Zapewne miała się ona wyrażać w "odżydzaniu" kraju. Nie mam zamiaru robić za adwokata Gierka ale Gierek nie był mordercą. A ręce Gomułki ociekały wręcz krwią. I nie chodzi jedynie o grudzień 1970 r. ale także jego wyjątkowo paskudną role z lat 1944 - 1948 w zaprowadzaniu wasalnych porządków w Polsce i niszczeniu podziemia. Pytanie kto był "lepszy" - komunistyczny aparatczyk czy też masowy morderca i dochodzenie do wniosku że ten drugi jest skandaliczne. Czego ucza w tych szkołach?

Liczy się dla mnie przede wszystkim człowiek, jednostka, która ma prawo do wolności dopóty dopóki nie narusza wolności drugiego człowieka.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka