witoldrepetowicz witoldrepetowicz
125
BLOG

Ukraina po wyborach?

witoldrepetowicz witoldrepetowicz Polityka Obserwuj notkę 19

Zapowiadane 3 tygodnie temu „rozgromienie” Julii Tymoszenki przez Wiktora Janukowycza nie znalazło swojego odzwierciedlenia w wynikach 2 tury wyborów prezydenckich. W tej chwili gdy piszę te słowa nie ma jeszcze wyników wyborów. Co prawda Janukowycz już wczoraj ogłosił swoje zwycięstwo i zaczął wzywać Tymoszenko do uznania porażki, a część komentatorów uznała że jest już „pozamiatane” ale bynajmniej tak nie jest.

Nie oznacza to, że uważam iż to Janukowycz przegrał. Po prostu nie należę do tych „ekspertów”, którzy dawno przesądzili wybory twierdząc, ze Tymoszenko nie ma szans na przejęcie elektoratu Juszczenki i Jaceniuka (co było tezą absurdalną i świadczącą o totalnym oderwaniu od rzeczywistości ukraińskiej). Teraz modlą się o to by wygrana Janukowycza się utrzymała by wyjść z twarzą. Janukowycz i prasa rosyjska natomiast dokonując przedwczesnego ogłoszenia zwycięstwa Janukowycza tworzy „fakty”, by na wszelki wypadek przygotować sobie grunt do oskarżeń pod adresem Tymoszenki, iż ona sfałszowała wybory. Zresztą już sztab Janukowycza zaczął oskarżać Tymoszenko, że planuje sfałszowanie wyborów. Stało się to gdy przewaga Janukowycza spadła poniżej 3 %. Punkt widzenia, jak wiadomo, zależy od punktu siedzenia.

Nie znam jeszcze ostatecznych wyników, w tej chwili obliczonych jest 85 % protokołów i różnica między Janukowyczem i Tymoszenko zmniejszyła się do 2,5 %. To i mało i dużo. Mało, bo zwykle głosy z Ukrainy Zachodniej i Kijowa napływają wolniej niż z Donbasu i ostateczne wyniki są lepsze dla „pomarańczowych” czy post-pomarańczowych. Dużo, bo myślę, że różnica ta zmniejszy się o około 1-1,5 %. Wszystko wskazuje zatem na to, że zwycięstwo będzie mało przekonujące, około 1 – 2 %. Jeśli będzie mniejsze niż 1 % to żądanie przebadania wszystkich protokołów i powtórne przeliczenie głosów będzie czymś całkowicie naturalnym. Takie procedury mają miejsce też w dojrzałych demokracjach.

Tymczasem Janukowycz chce wziąć Centralną Komisję Wyborczą siłą. Ukrainę zatem czekają ciężkie dni. Tym bardziej, że nawet jeśli Janukowycz jednak wygra te wybory to nie zmieni to faktu niemal równego podziału Ukrainy. Co więcej – jest więcej niż pewne, iż osoba która zostanie prezydentem nie zdobędzie absolutnej większości. Na Ukrainie na kartach wyborczych jest też pozycja „przeciw wszystkim” i tę opcję wybrało około 5 % wyborców.

Ponadto nie należy też zapominać o tym, że Tymoszenko jest nadal premierem i choć Janukowycz już zapowiedział tworzenie nowej koalicji to będzie to w tej Radzie Najwyższej bardzo trudne, choć nie niemożliwe. Achmetow, jak wiadomo stronnik Janukowycza, już zaczął przymilać się do Juszczenki. Bo bez wsparcia przynajmniej części frakcji usteującego prezydenta nowej większości zbudować się nie da. Fakt że komuniści i frakcja Łytwyna zrobię wszystko by nie było nowych wyborów bo wtedy zostaną zmiecieni. Janukowycz liczy więc na „dietetyków” – takich których można kupić. Może się jednak przeliczyć. A wybory parlamentarne, z Tymoszenko pozostającą premierem i bardzo podzielonym krajem to będzie dla Janukowycza koszmar.

Wróćmy do wyborów. Może dziwić wzrost frekwencji w drugiej turze. Frekwencja wyniosła niemal 70 % i była wyższa o 2,3 % niż w I turze. Wzrost był niemal w każdym regionie ale największy … w Donbasie. Tu frekwencja wzrosła o 7,3 %. Duży wzrost miał też miejsce w Tarnopolskim – 4,7 %, na Krymie – 4 %, w Iwanofrankiwskim – 4 % i Łuhańskim – 3,7 %. I otwartym pozostaje pytanie czy był to wzrost naturalny, czy ktoś temu wzrostowi pomógł.

Wybory tez pokazały, że wyborcy Juszczenki zdecydowanie nie posłuchali go i – co było zresztą do przewidzenia i pisałem o tym – masowo poparli Tymoszenko. Janukowycz na Wołyniu, Iwanofrankiwskim, Tarnopolskim i Lwowskim przegrał z kretesem, dostając mniej niż 10 % przy bardzo wysokiej frekwencji i niewielkiej liczbie głosów „przeciw wszystkim”. Najwyższa frekwencja była właśnie w tarnopolskim, prawie 78 %. Tymoszenko zdobyła tu 88 % głosów przy zaledwie 3,5 % głosów przeciw wszystkim. Zachodnia Ukraina Juszczenki nie posłuchała mimo jego prezentu w postaci uhonorowania Bandery. To zły sygnał dla niego przed ewentualnymi wyborami parlamentarnymi.

Ostatnie wyniki wskazują na 2,76 % przewagi Janukowycza po przeliczeniu 86,15 procent protokołów wyborczych.

PS. Tytuł nie oznacza, że przewiduję "trzecią turę", raczej chodzi mi o wybory parlamentarne i bitwę o wyniki.

Liczy się dla mnie przede wszystkim człowiek, jednostka, która ma prawo do wolności dopóty dopóki nie narusza wolności drugiego człowieka.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka