witoldrepetowicz witoldrepetowicz
164
BLOG

Szcze ne wmerła Ukraina

witoldrepetowicz witoldrepetowicz Polityka Obserwuj notkę 28

Warto by komentujący wyniki wyborów na Ukrainie odrzucili swoje przedwyborcze kalki i uproszczenia polegające na roztaczaniu wizji totalnej katastrofy pomaranczowej rewolucji i totalnego skrętu Ukrainy na Wschód. Gdy czytam kometarze mówiące o tym, ze Ukraina odrzuciła opcję europejską i tworzone na tej totalnej bzdurze karkołomne analizy to zaczynam się zastanawiac nad jakością wiedzy polskich i europejskich analityków czy raczej pożal się Boże analityków.

Wyniki wyborów oznaczają że Janukowycz będzie prezydentem. Tak, takie sa reguły demokracji i choć może dziwić wzrost frekwencji w drugiej turze o 7 % w Donbasie, to wszystko wskazuje na to, że Tymoszenko uzna porażkę. Właśnie - porażkę, bo o klęsce to już nawet Janukowycz i jego ekipa nie mówi. Tak mówi jedynie Moskwa, ale jej pomysły że to oznacza zwrot Ukrainy na Wschod, odrzucenie demokracji, integracji europejskiej, wszystkiego co "pomarańczowe" to czysta socjotechnika i wishful thinking, które kupić moga jedynie osoby mało zorientowane. Ot , jakieś dziennikarzyny europejskie które musza zarobić na wierszówkę i błysnąć "analizą".

Jest rzeczą oczywistą że Rosja nie zdoła sobie podporzadkować Ukrainy. Bo Ukraińcy wcale Rosji nie wybrali i nie odrzucili Europy.Wręcz przeciwnie - wybory pokazały ogromny podział narodu i determinację tej jej połowy która przegrała.Ale reguły demokracji polegają na tym że wygrywa kandydat, natomiast nie na tym że ten kandydat może mieć gdzieś 45 % ktora głosowala na konkurentke i jescze 5 % nastepnych ktora skreslila obu kandydatów. Jesli Janukowycz dokona takiej proby to skończy marniej niż zaczął. Bo początek ma marny - większość daleko poniżej oczekiwań i poniżej prognoz przedwyborczych dających mu dwucyfrową przewagę. Do tego - o czym wiele osób zapomina - Tymoszenko nadal jest premierem i mimo wezwan Janukowycza do jej dymisji coraz wiecej osob watpi czy to nastapi. Prezydent bowiem nie ma mocy pozbawienia premiera jego stanowiska, mozliwe to jest wylacznie poprzez stworzenie wiekszosci parlamentarnej i to bezwzglednej i do tego nie tyle zdolnej do odwolania ale tez do powolania nowego premiera. Coraz bardziej prawdopodobne sa wiec wybory parlamentarne a tu zwyciezca nie bierze wszystkiego. Wlasnie dlatego prawdopodobnie Tymoszenko uzna wybor Janukowycza bo to ja wzmocni w rozgrywce o utrzymanie fotela premiera i w ewentualnych nowych wyborach parlamentarnych. Po których może pozostac premierem a to bedzie dla Janukowycza koszmar.

Janukowycz niczego nie wezmie "za morde". Będzie miał podzielony kraj, niezwykle silną opozycję, brak stabilnej większości w Radzie Najwyższej, a do tego oligarchów donieckich z jednej strony, oddech Putina z drugiej i nienawidzącą go połowę Ukrainy z trzeciej strony.

I choć Kuczma zapowiedział że "wszystko wróci" to myślę że to pobożne życzenia. Głowy nastęnych Gongadzych nie będą znajdowane gdzieś nie wiadomo gdzie panie Kuczma!

Liczy się dla mnie przede wszystkim człowiek, jednostka, która ma prawo do wolności dopóty dopóki nie narusza wolności drugiego człowieka.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka