Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
6943
BLOG

Na wiadomość (niepotwierdzoną) o Orle Białym dla Michnika

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 106

„Otóż dobrych kilka lat temu nasz dawny reżym, zwany nieprecyzyjnie komunistycznym, otóż ten dziś upadły reżym w owym czasie wpadł na pomysł pozbycia się z kraju przywódców opozycji. Postanowiono na pięć lat wysłać na Zachód najkłopotliwszych działaczy „Solidarności”, którzy na ogół siedzieli w więzieniach, sprawiając władzy sporo kłopotów w kraju i za granicą, Żeby uzyskać zgodę zainteresowanych na tę pięcioletnią banicję, zorganizowano w Otwocku Starym pod Warszawą spotkanie. Wszyscy się zgodzili na taką propozycję z wyjątkiem Michnika. Do więzienia na Mokotowie, gdzie siedział Adaś, jeździli i dygnitarze, i duchowni, i najbliżsi przyjaciele. Wszyscy chcieli wywabić upartego Michnika z celi i posadzić przy stole konferencyjnym. Ale Adaś nie uległ ani groźbom, ani prośbom. Pozostał w swoim więzieniu.

Pewnie to zawstydziło uczestników tej operacji.  Cale przedsięwzięcie rozpadło się jak domek z kart. Władza wróciła do władzy, opozycja do opozycji.

A teraz wyobraźmy sobie, że Adaś dałby się skusić syrenim głosom wrogów i przyjaciół. Kilkudziesięciu liderów „Solidarności” wyjechałoby na sute stypendia zachodnie, pisałoby wspomnienia albo wygłaszało pogadanki w radiu „Wolna Europa”. Inni rozpiliby się albo bogato pożenili lub dorobili się gotówki w jakichś przygodnych biznesach. A nami po staremu rządziłby jakiś nowy Breżniew lub Czernienko i realny socjalizm zdychałby spokojnie jeszcze sto lat.

Tylko ja jeden na świecie wiem, że nie byłoby patetycznego przewracania muru berlińskiego i jedności Niemiec, że nie byłoby tej pysznej i aksamitnej rewolucji czeskiej, że nie rozpadłoby się błyskawicznie na naszych oczach Imperium Zła, gdyby Adaś spakował manatki i z więzienia pojechał do starego pałacu nad brzegiem Wisły, w którym kiedyś spotkał się cesarz Rosji z cesarzem Niemiec. Tylko ja jeden wiem, że świat stanął na głowie, bo jakiś polski chłopak w starszym wieku, zamiast posłuchać głosów mądrych ludzi, posłuchał własnego wewnętrznego głosu”.

 

(Tadeusz Konwicki, „Zorze Wieczorne”, Warszawa 1991, s.207-208)

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka