Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
8966
BLOG

Po porażce

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 210

Dokładnie tak jak przewidziałem to byłem (czas zaprzeszły!) na długo przed programem, pierwsza debata telewizyjna S24 się pełnym tryumfem Pana Prezesa Kaczyńskiego, a jednocześnie bezwarunkową klęską mnie, jako jedynego niesłusznego dyskutanta. Mój udział był pełną kompromitacją: wyłącznie czepiałem się słówek, mówiłem mętnie i niezrozumiale, byłem zdenerwowany i zestresowany obecnością Prezesa, nie byłem w stanie podjąć z nim żadnej merytorycznej rozmowy, no i w ogóle był to mój blamaż na całej linii. Wprowadziłem do rozmowy – pod innymi względami, pomijając mnie, kulturalnej, spokojnej i rzeczowej – drażniący element agresywności i zacietrzewienia.

Tak w każdym razie ocenia 87 procent komentatorów wczorajszego wydarzenia – i nie ma z tym żadnego związku fakt, że 87 procent blogerów S24 popiera PiS (ostatnie dane badania agencji sondażowe 1 April Company w Gorlicach). A ponieważ tych wydarzeń już się żadną miarą nie da odwrócić, zaś debata nad dokumentem „System Tuska” mimo to będzie trwała, chciałbym zadać w związku z tym dokumentem kilka pytań, których wczoraj nie zadałem, a jeśli nawet je zadałem, to tak, że nikt ich nie usłyszał, a jeśli nawet usłyszał, to pominął, bo były niesłuszne lub towarzyszyła im niewłaściwa mowa ciała ze strony pytającego:

Czy nie uważa Prezes PiS, że w dzisiejszym świecie źródłem legitymacji państwa jest udział obywateli w wyborach, przy założeniu że wybory są wolne i fair, a glosy liczone prawidłowo? (Na to niezadane przeze mnie pytanie Pani prof. Staniszkis, słuszna uczestniczka, zauważyła słusznie, że przecież w Polsce w dużej mierze wyborcy głosują przeciw PiS, na co ja zwróciłem uwagę, już niesłusznie, że w żadnym systemie demokratycznym charakter motywacji wyborczych nie wpływa na legitymację tak powołanych organów). I czy przypadkiem nie jest tak (to już złośliwa końcówka niesłusznego a zatem niezadanego pytania), że w opinii Prezesa tylko ta Polska będzie miała władze dostatecznie legitymizowane, w których PiS będzie rządził?

Czy (kontynuując pytanie zadane przez red. Ziemkiewicza) PiS ma jednoznaczną wizję roli panstwa w życiu społecznym? Na dwuznacznośc w tej sprawie wskazuje moim zdaniem fakt, że w dokumencie „System Tuska” wskazuje się na liczne zjawiska negatywne (zdaniem PiS) dotyczące postaw społecznych a nie roli państwa lub partii politycznych. Czy więc PiS jest przekonany że państwo jest odpowiedzialne za wszystko, co się dzieje w społeczeństwie? (Podałem tu parę przykładów uzasadniających zadanie tego niesłusznego pytania).

Czy przystoi zarzucać swym politycznym oponentom brak patriotyzmu, np. wskazywać na „kaszubskość” Premiera jako na jego domniemany nie-patriotyczny rys, a także szerzej – czy Prezes uważa, że patriotyzm polski jest nie do połączenia z patriotyzmem regionalnym (np. kaszubskim lub śląskim) tudzież z przyznawaniem się do tożsamości europejskiej? (Tu pani prof. Staniszkis ujęła się trochę za polskością Kutza, przez co na chwile przeszła na stronę niesłuszną).

Czy Prezes uważa, że teraz, gdy są trzy duże tygodniki opinii po stronie prawicowej (Gość Niedzielny, Gazeta Polska i Tygodnik z Błędem w Tytule), narzekanie na miażdżącą przewagę mediów anty-PiS-owskich jest uzasadnione? (Na to niezadane i niesłuszne pytanie Prezes odparł, że przewaga ta będzie trwała dopóty, dopóki PiS nie będzie miało przyjaznej sobie telewizji).

Takie oto pytania, proszę Państwa, zadałbym Prezesowi, gdybym zdobył się na coś więcej niż czepianie się słówek takich jak „prymarny”, „repulsja”, „opresanci” i „oprymowany”. Ponieważ ich nie zadałem – a nawet jeśli zadałem, to kręciłem się przy tym na krześle, co rozsądnych widzów całkowicie zdezorientowało i skłoniło do przyglądania się koszuli Kolegi Blogera Rybitzky’ego – poniosłem spektakularną klęskę, na tle której jeszcze bardziej zaświeciło zwycięstwo Pana Prezesa, a mojego starego kolegi Jarosława, z którym zresztą już po transmisji programu wychyliłem – skajpowo wyłącznie – kielicha, być może podświadomie świętując mój 400-tny wpis. Ja piłem czerwone Teroldego Rotaliano, rocznik 2007, a on wodę mineralną, bo niczego innego Igor nie zapewnił gościom w studio.

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka