Why Duck Donald czyli nasz superhiper premier nie ma lekko – to trzeba przyznać. Już stał u płotu już witał się z gąską aż tu nagle, jak filip z konopi, wyskoczyli kibole z jego ukochanej dyscypliny sportu – czyli kibice Legii Warszawa.
Donka jak wiadomo nie obchodzą egipskie ciemności, które nastały na przypudrowanym Dworcu Centralnym i jak gdyby niby nic grał sobie w gałe z maluszkami z Ełku.
Warto wspomnieć z kim grał Premier: Kucharczyk (zawodnik Legii), Smuda (były trener Legii, obecnie Reprezentacji Polski) i oczywiście Cezary Kucharki (były zawodnik Legii) przyszły kandydat na posła, a obecnie jeden z największych nadskakiwaczy pana Premiera. Temu osobnikowi poświęciłem niedawno notkę na blogu – zachęcam do przeczytania.
http://wolverine.salon24.pl/301055,jeszcze-jego-na-wiejskiej-brakowalo
Oto niektóre z przyśpiewek – obyło się bez wulgaryzmów.
à Donald matole, twój rząd obalą kibole!
à Ole, to my kibole! Ole, to my kibole!
à Zamiast zająć się drogami, kopiesz piłkę z dzieciakami!
à Zamknąłeś nam stadiony będziesz z tego rozliczony!
à Europa z was się śmieje, gdzie są drogi i koleje?
Myślał „koziołek matołek”, że sprawa już przycichła i sezon ogórkowo-kampanijny czas zacząć – a tu taki psikus!
(zdjęcia poczodzą z serwisu legia.net - nota bene jego właścicielem albo współwłaścicielem jest Cezary Kucharski)