Wróciłem ze spotkania platformy z platformy i było prawie tak jak się spodziewałem, czyli do dupy. Na spotkaniu „dyskutowali” prezydent Wrocławia
dutkiewicz i profesor ałtorytet
staniszkis.
Prowadzący spotkanie młody chłopak i dziewczyna na oko 25-28 lat (będę ich zwał
przydupasami) określili temat spotkania, teoretycznie miała to być dyskusja o zaangażowaniu młodzieży w różnego rodzaju akcje społeczne i powody tego zaangażowania.
Przydupasy w części, w której można było zadawać pytania wiele razy płakały, że pytania z sali nie dotyczą tematu tego spotkania. No cóż, trudno by miały one go dotyczyć, jeśli cała gadka wstępna tzn. około 40-50minut była na temat
konstytucji ełropy i abstrakcyjnych sloganów szczególnie „
skoku cywilizacyjnego”.
Staniszkis bardziej kojarzyłem, niż znałem z jej piśmiennictwa, przeczytałem kiedyś kilka artykułów, parę razy w tv posłuchałem i wydawała mi się nawet sensowna. Jednak po tym spotkaniu straciłem jakikolwiek szacunek do tej kobiety.
Co do dutkiewicza byłem świadom tego, że to inaczej opakowany
kazimierz marcinkiewicz, z ładnym uśmiechem i gębą pełną frazesów, a jak go jeszcze
prezio kwach nominował na przyszłego prezydenta kraju, no to ten gość musi śmierdzieć jak zgniła ryba, no i zaiste tak też było.
Zacznę od dutkiewicza. Zebranie było dla młodych i to miało się z nimi rozmawiać, on rozmawiać nie bardzo chciał, pytania typu „A co pan sądzi o rządzie?” zignorował i powiedział, że nie będzie odpowiadać. Na początku
sprawdzał sobie smsy jak gadała staniszkis. Podkreślał z 10 razy, że jest konserwatywnym liberałem, a z niego taki konserwatywny liberał jak z palikota, co to jest gejem z sld. Bredził o skoku cywilizacyjnym i potrzebie inwestycji w naukę, dzięki temu, że pytań było mało mógł pierzdielić różne frazesy i ciężko było mu wytknąć jakieś
brednie i omijanie istotnych kwestii.
Próbował być śmieszny robiąc niczym politycy z emeryki żarcikowe wstawki, sala się śmiała, a ja czułem podmuch „nowego”.
Polityka miłości była ewidentnie widoczna w jego wypowiedziach i działała na młodych wykształconych z wielkich miast, bo salwy śmiechu i braw wybuchały „spontanicznie”, zdecydowanie unikał jakichkolwiek ocen, kogokolwiek, nawet na kaczki nie bluzgał za mocno.
Staniszkis była niska ;]. To ona zaczęła całą gadkę i od początku podkręcała temat konstytucji europejskiej, którą „przestudiowała dogłębnie”, co miało znaczyć i znaczyło „ja wiem lepiej, nie ważcie się mnie kwestionować”. Przez dobre 15-20minut rozczulała się naprawdę ładnym naukowym bełkotem nad cudownością tej reformy, że doprowadzi do powiększenia tolerancji, zwiększenia przestrzeni publicznej i takie tam. Bardzo wkurwiało mnie i mówię to dość poważnie, że gadała do prawników. Nie chodzi o rzucanie kodeksami czy czymś takim, ale ewidentnie mówiła, że „prawnicy to rozumieją”, „prawnicy pierwsi zaakceptowali traktat (=konstytucję ełropejską)”, nie wiem czy jej ktoś nie powiedział, że gada do studentów, a mimo że wykład jest na wydziale prawa, to jednak większość prawnikami zapewne nie była. No do pasji mnie to doprowadzało, jak się okazywało, że jestem jakimś podludziem i dlatego konstytucji europejskiej nie akceptuje. W jej wypowiedziach było widać, że ona naprawdę ten
traktat popiera całym sercem i bez jakichkolwiek wątpliwości, czyli można ją porównać do ełro komunistów z Hiszpanii czy innych bastionów ełro integracji, no a jak już ją równam do nich, no to jak ja mogę ją szanować, nie mówiąc o jakimś pozytywnym uczuciu? Totalne bezkrytyczne myślenie i hurra optymizm. Kolejną sprawą, która mnie denerwowała była jej
fetyszyzacja Internetu, co to kaczki obalił. O pawlaku gadała jak by była z PSLu, chwaliła go pod niebiosa, a ukoronowanie peanów na jego cześć był tekst, że przez ostatnie lata się „rozwinął i zmądrzał” albo jakoś tak. A kulminacyjnym momentem była jej obsesja na temat pawlakowskiego projektu finansowania przez państwo robienia gazu z węgla, chciałem jej przerwać, że jak to taki biznes super to czemu nikt się za to jeszcze nie wziął. Starczyło mi tylko czasu, żeby dutkiewiczowi pytanie zadać, przy którym oczywiście
staniszkis też mnie wkurwiła.
Dutkiewicz może i jest prezydentem miasta co się bardzo dobrze rozwija, nie chcę mu zasług odbierać, bo zrobił dużo dobrego (znaczy się
mało złego zrobił, a to jeśli chodzi o rzady
= dużo dobrego), ale jego podejście do polityk poza łataniem dziur w jezdni, stawianiem galerii handlowych i sprowadzaniem Koreańczyków na obrzeża miasta mnie po prostu dobija. Prezentuje on miks marcinkiewiczowskiej bredni medialnej, słodkiej niczym kilo cukru w szklance wody i miłości donaldu tusku. Mieszanka ta działa na mnie wybuchowo, bo
ile takiego pierdolenia można słuchać. Ile można słuchać, że trzeba inwestować w naukę, że trzeba skoku cywilizacyjnego (cokolwiek pod tym się kryje), że trzeba młodych z zagranicy ściągnąć, żeby u nas pisali następce do windowsa vista , a nie w Irlandii. No fajnie, wszystko ładnie pięknie, ale nic konkretnego nie powiedział. Zapytałem się go więc wprost „Z Polski ludzie wyjeżdżają do bardziej liberalnych państw ełropy, by się dorobić. Jak pan chce, by oni wracali do Polski, jak będziemy realizować ełro socjalizm, postulowany przez unię i nową konstytucję?”. W tym momencie pani profesor parsknęła śmiechem(?) i zabełkotała pod nosem, że w konstytucji żadnego socjalizmu nie ma ;]] (w tym momencie została zapisana na czarną listę). Potem dutkiewicz się odniósł do tego i oczywiście powtórzył, że trzeba inwestować i że skok cywilizacyjny musi być, czyli powiedział mi „pocałuj się pan w dupę, nic nie powiem konkretnego, bo jeszcze by się można było przyczepić i by tego w tefałenie nie puścili”.
Po spotkaniu czekałem jeszcze chwilę na korytarzu i słyszałem 99% ochów i achów, niektóre z nich brzmiał mniej więcej tak
„ale to była rzeczowa dyskusja”,
„bardzo wyważone opinię, a nie jakieś skrajności”.
Ta cała nowa jeszcze nie sformalizowana patia Polska XXI, to koń trojański wg mnie. PiS pomimo, że większość to zakłamane dziady, to jednak unii pod niebiosa nie wielbią. Tutaj mamy Polskę XXI, która na bank przekształci się w partię i ci „konserwatywni liberałowie” chcą przejąć od PiSu lud i zeuropeizować ich totalnie, tak by nikt nawet pytań się nie ośmielił zadawać. To koleje gówno dla młodych wykształconych tylko pozorujące na konserwatystów, jeśli oni zyskają poparcie, a zyskają bo będą za nimi media mejnstriowe, to będzie koniec polskiej polityki. Debaty będą wyglądały tak jak ta, dwóch ludzi, co się ze sobą zgadza w 99,99% tylko się słówkami różnią. Będziemy mieć sejm składający się z sld/po/polska XXI, wtedy będzie demokracja, tolerancja i każdy się będzie kochać, będzie zmiana władzy co 4 lata, ale w magicznym kółeczku. Teraz to kółeczko też istnieje, no ale kaczki nie są aż tak zsalonowane i czasem jednak brykają . Po wywaleniu PiSu i zastąpieniem go przez Polskę XXI, a nie czymś innym, pozostaną już tylko chyba samobójcze zamachy terrorystyczne dla ełronienawistników.
A i jako ciekawostkę na temat pani staniszkis dodam, że jako plus ełro konstytucji to powiedziała, że będzie można robić sobie umowy z wspólnotami, żeby np. szariat w niektórych miejscach mógł sobie funkcjonować. No nie ma co multikulturowość pełną gębą, aż się rzygać chce. Mi cos się wydaje, że jej książki się słabo sprzedają i chce sobie u młodych naiwniaków klientelę wyrobić. Kolejną ciekawostką jest fakt, że za ważnym powód aktywności opozycyjnej podała, że antyżydowskie komunistyczne wystąpienia zmusiły ją do działania. Czemu? Bo pochodzi z rodziny endeckiej i ja odebrałem to, że ma jakiś dług wobec antysemitów z jej rodziny, one ujęła to, mniej więcej tak, że „nie może tolerować nawet najmniejszych przejawów antysemityzmu” czy coś w tym stylu.
Ogólnie to było do dupy, ale już wiem, żeby na obowiązkową ban listę wpisać wszystko co sygnowane jest przez panią staniszkis i szykować się na nowego prezydenta fachowca dutkiewicza, bo to jest nieuniknione z jego ładną mordką i gładkimi zdaniami.
Johndoe
