a jest i
ohyda, po
Tysiąckroć. Pochanke wyciągneła potwora z szafy, sama z obfitym makijażem obłudnej dobroci i miłości.
Motywem przewodnim jest fragment kazania prymasa Glempa.
“Podczas uroczystości 3 maja na Jasnej Górze prymas Józef Glemp w homilii mówił m.in. o Alicji Tysiąc, której lekarze odmówili usunięcia ciąży, choć groziła ona utratą wzroku. Prymas stwierdził, że jak "wyczytał w prasie", jedyną konsekwencją dla zdrowia tej kobiety była konieczność kupienia okularów za tysiąc złotych.”
Ze, Alicji 1000 nie chodziło o zdrowie tłumaczyć nie trzeba, sama obnaża powody swojego działania - kasa, jej niedostatek, kiedy zaszła w trzecią ciąże i przed.
Pochanke starnnie podkładała tezy 1000cowej, np, że czekała na pomoc psychologiczną od kościoła, że chciała/oczekiwała/planowała 3 dziecko, ukochaną Julkę, ale kiedy już zaszła w ciąże, opinia lekarzy, że może stracić wzrok, wywowłała panikę, strach i w konsekwencji chęć pozbycia się dziecka - tego 1000cowa nie załapała, ku rozczarowaniu Pochankowej, a taką piękną legendę można byłoby stworzyć...
Dokladnie, 1000cowa, powtórzyła inne słowa Pochankowej
“wygrałam podwójnie. Mam Julkę, bardzo ją kocham. I udowodniłam swoje racje.”
A’propos kazania Glempa, możemy spodziwać się szwadronów moherowych katoli, zagrażających życiu Alicji 1000, oraz jej dzieci.:
“Czuję się zastraszona, obawiam się o siebie i o swoje dzieci. Prymas szczuje tylu ludzi na mnie, a jest przecież wielu fanatyków religijnych, boję się po prostu o swoje życie”
Oprócz tego co powyżej było o tym, że 1000cowa, ani Pochanke nie zrozumiały sformułowania Glempa o tym, że jej córka żyje
nielegalnie. Nie mam dokładnego cytatu Glempa, ale mogę niezbyt bystrej1000cowej i rownie niebystrej, chociaż udającej cwaną Pochankowej, wytłumaczyć. Dziecko żyje nielegalnie, bo mamusia 1000cowa, domagała się
legalnego NIEżycia dziecka. Skoro legalnie nie nieżyje, więc żyje nielegalnie.
źródło cytatów:
http://www.tvn24.pl/-1,1548704,wiadomosc.html
ps. zerknelam na GW, ale temat zagrożenia katoszwadronami jeszcze nie jest podjęty. Jak myślicie, kto zredaguje na jutro odpowiedni tekst?
Basia