Szansa dla niedouczonych. Wybory marszałka sejmu i senatu ukazały nam jak niewiele trzeba aby stać się drugą osobą w RP by móc decydować o porządku obrad najważniejszego organu Państwa jakim jest bez wątpienia SEJM RP.
Szymon Hołownia - wykształcenie średnie. Jedno można mu przyznać. Ma gadane. Jednak za jego elokwencją kryje się postać wyrachowanego i zimnego pozera, który ma przerośnięte ambicje bycia kimś do czego nie ma predyspozycji.
Gładka mowa, elegancki garnitur nie uczynnią z niego polityka godnego zaufania. Braki w wykształceniu oraz braki w znajomości prawa dyskwalifikują go z roli jaką mu powierzył Sejm RP.
Nie będę komentował sensu wystąpień Hołowni albowiem są one tego sensu pozbawione całkowicie. Za sprawą Hołowni mamy w SEJMIE RP ( bądź co bądź najważniejszym organie RP) typowe przedstawienie medialne w stylu telewizyjnego show. Bardzo dużo pustych słów , zero konkretów.
Jeżeli ktokolwiek miał wątpliwości, że Hołownia jest pacynką Tuska to wystarczy wiedzieć czyją dłonią owa pacynka jest sterowana. Jacek Cichocki. Wrócił do polityki po 8 latach przerwy, przed którą był ścisłe powiązany z rządem PO ( 2008-2015).
W obecnej kadencji powierzono Cichockiemu pełnienie funkcji szefa Kancelarii Marszałka Sejmu.
Tusk ograł nade wszystko PSL ( jak widać Kosiniak Kamysz znikł raptem z mediów ) stając się jedną z kolejnych pacynek Tuska.
Na całe szczęście Tusk jako Koalicja Obywatelska ma zbyt małą ilość posłów by móc rządzić samodzielnie i dlatego im szybciej PSL I lewica dostrzegą niebezpieczeństwo przysposabiania przez Tuska kolejnych fragmentów tzw. "Wielkiej Koalicji" tym większą mamy gwarancję, że rządy Tuska nie mają szans stania się rządami widzi mi się jego samego.
Tak na marginesie nie można powołać rządu Tuska przed decyzjami UE w sprawie zmiany traktatowych UE. Niepokój Tuska w tym zakresie widać gołym okiem.