Jutro Radio Maryja obchodzi jubileusz 20-lecia. Szykują się wielkie obchody w Toruniu. Które zaszczyci być może swoją obecnością sam Pan Prezes. A nawet niewykluczone, że dojdzie tam z tej okazji do Jego bezpośredniej konfrontacji z Panem Delfinem, ulubieńcem Ojca Tadeusza. Może też właśnie dlatego ta impreza jubileuszowa została zamknięta dla dziennikarzy. Pismacy - wiadomo - tylko węszą, knują oraz sieją defetyzm. Wystarczy, że relację z obchodów zamieści "Nasz Dziennik" tudzież Telewizja Trwam. Najbardziej niezależne i obiektywne media w Polsce.
Szkoda, że utajniono tak ważne dla przyszłych losów Rzeczypospolitej wydarzenie. W Toruniu zadecydują się jutro przecież być może dalsze losy polskiej prawicy. Może Ojciec Dyrektor dokona cudu zjednoczenia PiS z PiS-bis, połączenia frakcji "ziobrystów" i "kaczystów", a nawet i post-kluzikowych "PJoNków". Tego przecież wymaga polska racja stanu. Dalsze podziały na prawicy to tylko woda na młyn PO, palikotów oraz innych lewaków. Czas się zjednoczyć pod przywództwem Wielkiego Wodza Jarosława ("Jarosław, Polskę zbaw!"). Ojczyzna w niebezpieczeństwie.
Porzućcie niepotrzebne swary i podziały. Bo przecież "Polska jest najważniejsza"... A Polski nie stać na kolejne porażki wyborcze prawicy...
PS. Z bólem serca przyznaję: nigdy jeszcze nie słuchałem Radia Maryja... I oby tak dalej. Tak nam dopomóż Bóg...
