liberum veto liberum veto
259
BLOG

Dziennikarz Roku 2011 - Andrzej Poczobut

liberum veto liberum veto Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Dziś wręczono prestiżowe nagrody Grand Press. Tytuł Dziennikarza Roku 2011 otrzymał Andrzej Poczobut, korespondent "Gazety Wyborczej" w Grodnie, a także aktywny działacz Związku Polaków na Białorusi, zdelegalizowanego przez reżim Łukaszenki. Bardzo mnie cieszy taki werdykt konkursowego jury. Nagroda trafiła w dobre ręce. I nie chodzi tu nawet, czy raczej nie przede wszystkim, o dokonania laureata o charakterze czysto dziennikarskim.

Poczobut stał się symbolem prześladowania opozycji oraz niezależnych mediów i dziennikarzy na Białorusi. Został aresztowany za udział w demonstracji w Mińsku, zorganizowanej w proteście przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich z 19 grudnia 2010 roku. Skazano go wtedy na 15 dni aresztu. Nie pomogły tłumaczenia, że wykonywał tylko swoje obowiązki dziennikarskie. Po wyjściu z aresztu nie zaprzestał publikowania krytycznych artykułów na temat reżimu Łukaszenki. Spotkały go za to kolejne represje. Został ponownie aresztowany pod zarzutem znieważenia prezydenta Łukaszenki w publikacjach prasowych i internetowych. Zniewaga ta miała polegać na tym, że nazwał on Łukaszenkę dyktatorem oraz zarzucił mu fałszowanie wyników wyborów.     

http://wschod.salon24.pl/316192,pis-w-obronie-andrzeja-poczobuta  

http://wschod.salon24.pl/318723,proces-poczobuta-prokurator-zada-3-lat-wiezienia

Poczobut wykazał odwagę i hart ducha. Nie uległ wywieranej na niego presji i nie pokajał się przed dyktatorem, w zamian za zwolnienie z aresztu. Warto odnotować, że takiej odwagi osobistej nie wykazali nawet niektórzy kandydaci w wyborach prezydenckich. Niezłomna postawa Andrzeja Poczobuta zyskała szerokie uznanie. Świadczą o tym przeróżne akcje solidarności z uwięzionym dziennikarzem, pod hasłem "Uwolnić Poczobuta!". Zorganizowano także akcję wysyłania do niego pocztówek do aresztu w Grodnie. Brutalne prześladowania opozycji spowodowały także wprowadzenie przez Unię Europejską sankcji politycznych i gospodarczych przeciwko białoruskim władzom. Ostra reakcja ze strony wspólnoty międzynarodowej nie była bez znaczenia w złagodzeniu represji przez reżim Łukaszenki. Ostatecznie zdecydowano się jedynie na zastosowanie wobec Poczobuta kary pozbawienia wolności na 3 lata w zawieszeniu na 2 lata. Poczobut wyszedł na wolność, gdzie powitano go jak bohatera.          

http://wschod.salon24.pl/322060,bialorus-poczobut-wolny

Poczobut stał się symbolem walki o wolność słowa na Białorusi. I w tych też kategoriach należy traktować przyznanie mu nagrody Grand Press. Nie tylko jako wyraz uznania dla jego niezłomnej postawy, ale także jako kolejny przejaw solidarności z prześladowanymi dziennikarzami i działaczami opozycji na Białorusi. 

Nagrodę odebrała małżonka laureata, albowiem w związku z wyrokiem sądowym ma on zakaz opuszczania Białorusi. Przypomina to nieco historię sprzed niemal 30 lat, kiedy Pokojową Nagrodę Nobla przyznaną Lechowi Wałęsie też odebrała jego małżonka Danuta. Choć reżim Jaruzelskiego chętnie by nawet wtedy udzielił Wałęsie zgody na wyjazd do Sztokholmu. Gorzej mogłoby być co prawda z jeo późniejszym powrotem do Polski... Dlatego Lech Wałęsa nie zdecydował się na osobiste odebranie Nagrody Nobla.  

Według Poczobuta (przemówił do uczestników gali Grand Press przez internet), jego historia ma mimo wszystko wydźwięk optymistyczny, bo pokazuje, że "w XXI wieku nie da się zakneblować ust, a dyktatura przegrywa z techniką". Podziękował też wszystkim za solidarność z nim, bo - jak ocenił - dzięki niej jest dziś na wolności.

Tytuł Dziennikarza Roku to nagroda za profesjonalizm, promowanie światowych standardów pracy w mediach i przestrzeganie etycznych kanonów zawodu. Dziennikarza Roku wybierają kolegia redakcyjne gazet, czasopism, stacji radiowych i telewizyjnych oraz portali internetowych. W tym roku było ich 69. Poczobut uzyskał 90 punktów. Kolejne miejsca zajęli: ks. Adam Boniecki ("Tygodnik Powszechny") - 59, Paweł Lisicki ("Uważam Rze") - 34, Krzysztof Ziemiec (TVP) - 29 i Wawrzyniec Smoczyński ("Polityka") - 26 pkt.

Dotychczas tytuł Dziennikarza Roku zdobyli: Jacek Żakowski (1997), Monika Olejnik (1998), Tomasz Lis (1999), Kamil Durczok (2000), Waldemar Milewicz (2001), Janina Paradowska (2002), Anna Marszałek (2003), Marcin Pawłowski (2004), Justyna Pochanke (2005), Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski (2006), Marcin Kącki i Tomasz Lis (2007), Bogdan Rymanowski (2008), Tomasz Lis (2009), Artur Domosławski (2010).

Laudacja prezesa PiS J. Kaczyńskiego na cześć Andrzeja Poczobuta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości