Żarty z Łukaszenki przed siedzibą KGB...
Żarty z Łukaszenki przed siedzibą KGB...
liberum veto liberum veto
952
BLOG

Białoruś: FEMEN i akcja KGBaćka

liberum veto liberum veto Rozmaitości Obserwuj notkę 13

19 grudnia minęła rocznica brutalnej rozprawy reżimu Łukaszenki z uczestnikami pokojowej demonstracji, zorganizowanej w proteście przeciwko sfałszowanym wyborom prezydenckim. W ramach obchodów do Mińska przybyły aktywistki ukraińskiej organizacji feministycznej FEMEN znane z kontrowersyjnych akcji protestacyjnych, m.in. przeciwko organizacji EURO 2012 na Ukrainie, co ma skutkować wzrostem prostytucji w tym kraju. Akcje FEMEN stały się głośne w Europie, bo panie występują w nich rozebrane do pasa. 

Przyznam, że akcje FEMEN odbierałem dotąd z tzw. mieszanymi uczuciami. Raczej jako przejaw pewnej ekstrawagancji, a nawet ekshibicjonizmu. Bardziej dla własnego lansu niż aby osiągnąć jakiś cel. Tym razem jednak muszę przyklasnąć inicjatywie ukraińskich feministek. Na miejsce protestu (akcja "KGBaćka") wybrały siedzibę białoruskiego KGB. 

Pomimo grudniowej pogody, manifestowały topless, co już stanowiło pewne poświęcenie. Trzymały w rękach plakaty z napisami "Wolność dla więźniów politycznych" i "Niech żyje Białoruś". Jedna z nich na gołych plecach miała wymalowany portret prezydenta Aleksandra Łukaszenki. A wszystkie miały doklejone wąsy - nieodłączny atrybut ukraińskiego Baćki Chrzestnego.

Nie przeczuwały chyba tylko, że Łukaszenka i białoruskie KGB nie tolerują takich "żartów". Kobiety zatrzymano, zawiązano im oczy, bito, oblano zielonym płynem do odkażania ran, jednej z nich ogolono głowę na łyso, a następnie wszystkie wywieziono nocą do lasu 300 kilometrów od Mińska  i tam je, półnagie, wyrzucono z auta, bez ubrań i dokumentów. 

Tak kończą się żarty z Łukaszenki... 

Zobacz galerię zdjęć:

Miłe złego początki...
Miłe złego początki... A koniec żałosny...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości