Iwan Wyhowski Iwan Wyhowski
1839
BLOG

Idzie wojna

Iwan Wyhowski Iwan Wyhowski Polityka Obserwuj notkę 38

To już pewne do naszych granic zbliża się wojna. My jeszcze martwimy się o raty kredytów, rolnicy jeszcze strajkują, a ona powoli zbliża się do naszych granic.

Jeszcze spieramy się  o Idę, żyjemy procesem ekstradycyjnym Polańskiego, a wojna i to światowa powoli zagląda w nasze oczy.

  1. Przyczyny Konfliktu

Po pierwsze winien jest Zachód. Ten sam, który zdradził nas w 1939 roku i nie chciał umierać za Gdańsk, a dziś nie chce umierać za Ukrainę.

Historia pokazała, że i tak trzeba było umierać, tylko może trochę później, za to zapłonęła cała Europa. Zachód wolał udawać, że nie widzi zachłanności Hitlera i rzucał mu na pożarcie a to Czechosłowację, a to Austrię a to Polskę.

Kiedy Putin rozstrzeliwał naród czeczeński, a trupy walały się po ulicach Groznego zachód zajęty był sobą, potem było Naddniestrze, Gruzja i wreszcie Ukraina.

Wszystkim tym narodom Zachód najpierw dawał nadzieję, wspierał bądź inicjował wręcz kolorowe rewolucje, by potem porzucić je na łaskę kata z Kremla. Właściwie powinienem pisać rosyjskiego partnera strategicznego, byłoby poprawnie politycznie i merytorycznie.

Winien jest Zachód bo nie jest konsekwentny w swej polityce, z jednej strony coraz bardziej otacza Rosję i wkurza Putina, lecz kiedy ten gniewnie mruczy Zachód podkula ogon i zmyka do kąta. Ten Zachód próbujący wyciągać kasztany z ognia cudzymi rękami cynicznie wykorzystuje słowiański zapał i naiwość narodu i pazerność polityków.

Po drugie winni są Ukraińcy.Bo mimo upływu 25 lat od powstania państwa nie usunęli z armii zdrajców, którzy ani myślą walczyć z kolegami ze szkół wojskowych, ludzi bez ojczyzny, których brat mieszka w Petersburgu, siostra w Kazachstanie a z Ukrainą łączy ich przypadek, gdyż tu służyli gdy rozpadał się Sojuz, to i tu zostali w sercu pozostali jednak ludźmi sowieckimi, tęskniącymi za powrotem imperium. I kiedy pojawił się On to z radością za nim pobiegli, plując na ziemię i ludzi, którzy ich przygarnęli.

Winni są Ukraińcy, bo nie stworzyli ani jednorodnego państwa ukraińskiego, ani drugiej Szwajcarii i popełnili de facto ten sam błąd co my przed II wojną światową, kiedy to mniejszości witały okupantów jak wyzwolicieli.

Winni są Ukraińcy bo nie mają patriotycznej elity, lecz jedynie klientelę oligarchów, zwących się deputowanymi do Rady Najwyższej. Lecz o tym kiedy indziej.

Są po stokroć winni, gdyż są słabi. Nie mają czym walczyć i nie chcą umierać, ergo skazani są na porażkę.

Winni są Rosjanie.Nie Putin, lecz właśnie Rosjanie, których emanacją jest Putin mający ponad 85 % poparcia społecznego. Ludzie mali i podli, którzy jeszcze wczoraj nazywali Ukraińców bratnim narodem, a dziś gdy telewizor zmienił melodię, nie mówią inaczej niż ukry, banderowcy, faszystowska junta.

Tak, tak naród który ręka w rękę z Hitlerem wymordował dziesiątki tysięcy Polaków i już bez Hitlera miliony własnych i cudzych obywateli, dziś tropi faszyzm. Na cudzym oczywiście podwórku.

Winni są Rosjanie bo uwierzyli małemu politykierowi, że mogą mierzyć się z Zachodem, nazywanym pogardliwie gejropą, że znowu są drugim Bizancjum i trzecim Rzymem, że razem z Chinami zmienią porządek świata.

  1. Fazy konfliktu widziane z Moskwy
  • Najpierw uderzył Zachód, przynajmniej tak komentuje to rosyjska TV opłacając jakoby Euromajdan. Czy tak było naprawdę nie ma znaczenia, gdyż jeśli wierzy w to 85 % Iwanów to dla nich to jest prawda, wpychana w ich uszy każdego dnia.  My, tu w Polsce i na Zachodzie nie zdajemy sobie sprawy z tego pod jak ogromną presją informacyjnej papki żyją Rosjanie.  Panowie Kisielow, Sołowiow, Tołstoj, Gordon, Babajan i setki innych nie pozwalają im nawet na sekundę odpocząć i dać pomyśleć. Tak więc po takim praniu mózgu na pewno uderzył pierwszy Zachód. A co.
  • Na Majdanie oprócz dobrych ludzi, zgromadzili się przeszkoleni w Polsce i na Litwie bojownicy, którzy dążyli do konfrontacji siłowej. Media nazywają ich prawasieki, od nazwy organizacji Prawy Sektor, uosabiającej wszelkie zło. Myślę, że gdyby Jarosz oglądał rosyjską TV to bałby się wyjść na ulicę z obawy przed wszechobecnym prawym sektorem.
  • Na zlecenie Awakowa i innych dokonano prowokacji i zabito uczestnków manifestacji zwanych Niebiesną Sotnią by zradykalizować nastroje.
  • Dobry Janukowicz tak kochał swój naród i tak naiwnie wierzył zachodowi, że podpisał porozumienia z opozycją, lecz widząc jej wiarołomstwo i bierność zachodnich gwarantów salwował się ucieczką do Rosji.
  • Junta przejęła władzę w wyniku przewrotu i państwo ukraińskie, którego integralność gwarantowała Rosja rozpadło się, a nowej faszystowskiej Ukrainie wielka Rosja niczego nie przyrzekała.
  • Wiersz nigdy już nie będziemy braćmi tak przeraził rosyjskojęzycznych mieszkańców Krymu, że postanowili odłączyć się od Ukrainy. Na Krymie wylądowało ufo wyposażone o dzwiwo w rosyjską broń, mówiące nawet po rosyjsku, lecz przynależności do Rosji się wypierające. Dopiero kilka miesięcy później Putin potwierdził, że ufo było nie tylko zielone, ale i trójkolorowe.

cdn

Rusofil antysowietczik Reklama w internecie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka