Witajcie Drodzy Czytelnicy mojego doskonałego bloga!
Przed Waszymi oczyma rozciąga się przestrzeń potencjału zapisanych literek, czy też ukradzionych Wam przeze mnie fotonów tworzących białe przestrzenie królujące tu obecnie.
Nie na długo, miejmy nadzieję, piksele będą tak białe. Postaram się zamienić je w śmiertelną czerń plugawego jadu, aby uprzyjemnić Wam życie. Bowiem jestem altruistą - działam dla Was, nie dla siebie. Gdy o tym łżę, robię to dla Was. Byście wiedzieli, że nie możecie mi ufać. Tym samym przekazuję ważną o mnie i podobnych mnie bandytach lekcję: Nie wierzcie w ani jedno słowo. Bo ja mam złą wolę i tak naprawdę bardzo chciałbym widzieć Waszą krzywdę, na której mógłbym w jakiś głupi i bezwstydny sposób profitować (ach, jakie nieładne, kapitalistyczne słowo, używane zwykle przez idiotów, którzy od ameb nie odrośli).
Pozdrawiając parszywie,
Wasz Wszetecznik