Co jakiś czas pojawiają się wyniki sondaży. Zazwyczaj pod tytułem "PiS dogania PO". Zapewne wyniki te można różnie interpretować i oceniać, pytając dlaczego jednak PO ma niewielką, ale przewagę.
30-35% głosów dla PO. Czy to się zmieni?
Te 30-35% głosów to twardy elektorat Platformy. Elektorat ludzi i ich rodzin, którym jest dobrze dopóki orkiestra gra. Nie czarujmy się, są tacy którym obecna sytuacja sprzyja.
Odwrócić sondaże mogłaby katastrofa ekonomiczno-gospodarczo-społeczna. Taka, w której np. pieniądze całkowicie tracą pokrycie w towarach. Czy do niej dojdzie? Myślę, że tak. Nie można ciągle żyć na kredyt i do tego płynąć statkiem na którym większość załogi tylko udaje, że pracuje nie mówiąc już o konserwacji maszyn i kadłuba. Część pasażerów na razie świetnie się bawi na górnym pokładzie oglądając spektakle pt. kto zabił Magdzię, czy klimat się zmienia, dlaczego tak mocno pada deszcz w czasie burz, czy wszyscy mamy zostać słynnymi bokserami itd.
Czereśnie nadal są po 10 zł./kg a ja nadal bardziej cenię ciężką pracę np. rolnika niż darmozjada-celebryty ...