szymonn szymonn
437
BLOG

Kupa dla Platformy

szymonn szymonn Polityka Obserwuj notkę 1

Nie mogę się nadziwić.

Naczelny Wprost - znany ze swego "obiektywizmu" Tomasz Lis wciągnął na okładkę tajną wunderwaffe w obronie coraz bardziej słabnącej w sondażach Platformy.

Wszystko fajnie, tylko twarz tego autorytetu moralnego i poświata moralności/prawdy bijąca z okładki WPROST spowodowała u mnie konwulsje - niestety nie z nienawiści, którą biednym moherom (przypominam - to określenie zostało wprowadzone przez Donalda Tuska) wmawiają salonowcy od Michnika po różnych prawomyślnych biskupów.

Te konwulsje to śmiech serdeczny. Człowiek, który mi się osobiście kojarzy z kupą. Z kupą, w którą wetknął był flagę narodową, dając w ten sposób lekcję patriotyzmu dla chłonącej jego słowa dziatwy. Ten człowiek został autorytetem moralnym dla młodzieży, na poziomie co najmniej Dalaj Lamy, albo nawet Benedykta XVI.

Człowiek, który kojarzy mi się z całkiem dowcipnymi tekstami (za co "szacun"), który ma poczucie humoru dość ciekawe i abstrakcyjne - ale w tym wszystkim pełni w programach telewizyjnych rolę - błazna.

Co gorsze - Wojewódzki kojarzy mi się z reklamą smartfonów w sieci Play. Te smartfony miały tę przedziwną właściwość, że podobno nawet po wyłączeniu funkcji internetowych, same łączyły się z Internetem generując rachunki dla wielbicieli Wojewódzkiego rzędu 1500 zł miesięcznie.

Czy taki "idiota" może być pożyteczny dla red. Lisa?

Okazuje się - że może. Pan Tomasz Lis tak bardzo stracił kontakt z "bazą", że osobę zupełnie niewiarygodną pod względem wartości (zwłaszcza patriotyzmu) uczynił twarzą i piórem swojego apelu o głosowanie na Platformę (a wprost: byle nie na PiS).

Kuba Wojewódzki - od czasów "smartfonów w Play" dla mnie stał się równie wiarygodny i "uczciwy", co Chajzer i jego "pusty sms". I tu i tam chodziło o wydojenie "klientów" (a raczej "idiotów" nie czytających umów, a za to wierzących w reklamy). Tymczasem Wojewódzki po takiej kompromitacji nadal dzielnie walczy słowem, szokuje i obraża.

I tak doszliśmy do "merytorycznej" wypowiedzi Wojewódzkiego dla WPROST. Nie warto wspominać, że pan W. najwidoczniej ogranicza się w swoim "zawodzie dziennikarskim" do oglądania "Kroniki rządowej w TVN24", bo nawet w Faktach - ręczę, że wspominano, że za czasów PO panowała największa inwigilacja w Europie, że za czasów PO służby o 6 rano wchodziły nie do aferzystki Blidy (w końcu każdy polityk to dziwka zdaniem Wojewódzkiego, to czemu nie złodziej?), tylko do Bogu ducha winnego internauty krytykującego Bronisława Wtopę.

Najlepsze jest to, że Wojewódzki także stracił kontakt z bazą i myśli, że obrażając młodych ludzi (wyłącznie w wieku 18-24), osiągnię jakikolwiek swój cel.

Po pierwsze pisząc: "jeśli tam w ogóle jeszcze jest jakiś mózg" - pod adresem "społeczeństwa" - Wojewódzki obraża WSZYSTKICH swoich czytelników. Także i tych spoza widełek wiekowych.

Nie dość na tym, że Kuba W. robi z czytelników idiotów, to jeszcze z siebie.

Pisze na przykład: "Społeczeństwo obywatelskie sprawia wrażenie, że ma samo siebie w społecznej, obywatelskiej dupie. Wrogiem wolności staje się pełzający nihilizm."

I wszystko niby się zgadza - tylko "popatrz kto to mówi" - czołowy specjalista od pokazywania dupy w programie, przedstawiciel ds. wtykania flagi w gówno. Czołowy nihilista - i to wcale nie żaden pełzający. No chyba, że akurat się wypina...

Albo najlepsze: pan Wojewódzki wyzywa polityków od dziwek (i to zwłaszcza tych z PO), wspierając pośrednio Platformę (przy innych okazjach wyrażając bezpośrednio sympatię dla partii Tuska). Przypomnijmy zatem, że Wojewódzki dostał ogromne honorarium od rządu PO za scenariusz koncertu z okacji inauguracji prezydencji. Łukasz Warzecha wspominał coś o milionie złotych, a władze nie chcą ujawnić dokładnej kwoty, za nic mając (jak zwykle) ustawę o dostępie do informacji publicznych.

I kto tu jest dziwką, panie Wojewódzki?

Jeszcze w weekend miałem niezły ubaw, kiedy Adam "wyrocznia" Michnik kazał osiemnastolatkom zagłosować przeciwko PiS-owi i wyp*alać z kraju.

Ale to, co się teraz dzieje, to albo zakamuflowany bunt Wojewódzkich i Michników przeciwko Platformie - w formie sabotażu i podkładania świni (na pohybel cenzurze!), albo ci ludzie tak bardzo stracili kontakt z rzeczywistością, że zupełnie nie rozumieją, jak są postrzegani po wieloletniej działalności antypatriotycznej, walce z wolnością słowa (albo obrażania cudzych poglądów), szerzenia nienawiści za pomocą mediów.....

I jak ich słowa - te słowa - brzmią fałszywie w tym kontekście.

Ja, w przeciwieństwie do Kuby, wierzę w mądrość Polaków. I wierzę, że zwłaszcza młodzi, na przekór zasranym "ałtorytetom" z TVN czy przebrzmiałym prorokom z Wyborczej sami przemyślą, co jest dla nich ważne. Jakie mają żądania pod adresem polityków. Żądania młodych, czyli zdaniem Kuby "fantazje i zachcianki" to - dobra praca; równe możliwości startu; biurokracja stojąca po stronie obywatela; państwo prawa stojące po stronie absolwetna, a nie pana Kulczyka.

Ja już wybrałem - ale wierzę, że każdy patriota (ale taki, który chce także zadbać o własną kieszeń) - podejmie właściwy wybór.

szymonn
O mnie szymonn

Protestuję przeciwko cenzurze na Salon24.Pozdrawiam uprzejmie wszystkich, dla których wolność słowa ma jakąś wartość, a zdrowy rozsądek jest cenny :-D.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka